Były pyskówki i podniesione głosy, ale nie było wspólnego stanowiska. Lubelscy przedsiębiorcy spotkali się z rolnikami i namawiali ich, aby przestali blokować przejścia graniczne. - To boli, bo nie dość, że tracimy płynność finansową, to tracimy też rynek, na który pracowaliśmy przez długie lata - mówi WP Jacek Korzeniewski, jeden z przedsiębiorców.