Śmierć młodej kobiety w Białymstoku. Będzie sekcja zwłok
Zaginiona 25-letnia mieszkanka Białegostoku została znaleziona martwa w poniedziałek. - Policjanci ustalają przyczyny śmierci kobiety. Będzie wykonywana sekcja zwłok, która pomoże odpowiedzieć na pytanie, co się wydarzyło - mówi WP mł. asp. Jakub Żukowski z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
25-latki poszukiwano od piątku. Komunikaty o zaginięciu kobiety podawała białostocka policja oraz lokalne media. Mieszkańcy udostępniali jej zdjęcie, licząc na to, że finał poszukiwań okaże się szczęśliwy. Niestety w poniedziałek wieczorem policja przekazała, że 25-latka została znaleziona martwa.
Przyszedł okraść seniorkę. Nie wiedział, że wszystko się nagrywa
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Początkowo podawano, że kobieta wyszła na spacer z psem i już z niego nie wróciła. Okazuje się jednak, że tak naprawdę 25-latka po spacerze z psem odprowadziła go do domu, a następnie wyszła z domu sama. Nie poinformowała domowników o tym, gdzie idzie. Zabrała ze sobą tylko torebkę, portfel z pieniędzmi i dokumentami i po prostu wyszła. Poszukiwania kobiety prowadzono w okolicy osiedla Wysoki Stoczek w Białymstoku.
W poniedziałek ciało kobiety w tym samym rejonie zauważył mężczyzna i powiadomił policjantów. Znaleziono przy niej dokumenty, które zabrała ze sobą i pieniądze.
Policjanci w tej chwili ustalają, czy do zgonu kobiety mógł się ktoś przyczynić. Wiadomo jednak, że na jej ciele nie znaleziono żadnych śladów, które mogłyby o tym świadczyć. Równocześnie nie znaleziono żadnych oznak, które wskazałyby jasno, jaka była przyczyna jej śmierci.
- Na razie trwa śledztwo, policjanci ustalają przyczyny śmierci kobiety. Będzie wykonywana sekcja zwłok, która pomoże odpowiedzieć na pytanie, co się wydarzyło - mówi WP mł. asp. Jakub Żukowski z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.