komisja wenecka

Helsińska Fundacja Praw Człowieka (HFPC) z zadowoleniem zareagowała na opinię Komisji Weneckiej, która odnosi się do problemu cofania tzw. neo-sędziów na poprzednio zajmowane stanowiska. Fundacja popiera stanowisko Komisji, według którego konieczne jest indywidualne badanie każdego przypadku, zamiast podejmowania działań zbiorczych, narzucanych przez ustawę.

Adam Bodnar uczestniczył w piątek w obradach Komisji Weneckiej. W rozmowie z PAP wyraził przekonanie, że jego udział stanowi "możliwość poprawy relacji z doradczym organem Rady Europy ds. prawa konstytucyjnego". Wskazał na to, że stosunki te przez ostatnie lata były dosyć napięte.

Włochy zmagają się z koronawirusem. Z tego powodu odwołano obrady Komisji Weneckiej. W trakcie prac zamierzano zatwierdzić opinię dotyczącą nowelizacji polskich ustaw sądowych.

Komisja Europejska domaga się, by polski rząd "prawidłowo" wdrożył zalecenia Komisji Weneckiej. Rzecznik KE wydał specjalne oświadczenie, w którym zapewnia, że Komisja dokładnie przeanalizuje opinię KW i uwzględni ją w swojej ocenie.

Komisja Wenecka opublikowała opinię dotyczącą tzw. ustawy dyscyplinującej sędziów. Międzynarodowi eksperci zalecają jej odrzucenie w całości.

- Toga nie jest własnością sędziego. Mamy do czynienia z samowolnym używaniem cudzej rzeczy. To tak jakby żołnierz czy policjant używał do celów prywatnych munduru czy broni - powiedział Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.

- Do rozważenia jest odpowiedzialność prawna, jeśli chodzi o Trybunał Stanu - powiedział Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości jest przekonanym, że marszałek Senatu Tomasz Grodzki złamał Konstytucję, zapraszając do Polski Komisję Wenecką.

Nie milkną echa wizyty Komisji Weneckiej w Polsce. Krytyczny wobec jej działań jest wiceminister sprawiedliwości. Michał Wójcik zarzucił samemu organowi Rady Europy, jak i marszałkowi Senatu złamanie prawa.

"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie" - mówi Klaudia Jachira z Koalicji Obywatelskiej na nagraniu, które umieściła w sieci. - Właśnie przyjechała do Sejmu Komisja Wenecka - dodaje sugerując, że budynek parlamentu opustoszał, bo posłowie PiS unikają przedstawicieli organu doradczego Rady Europy.

Komisja Wenecka ma wydać w trybie pilnym opinię na temat nowelizacji ustaw sądowych. Swoją krytyczną ocenę przedstawił już delegatom Adam Bodnar.

"Uznanie obecnej wizyty przedstawicieli Komisji jako oficjalnej byłoby naruszeniem polskiej Konstytucji" - twierdzi Marcin Warchoł. Rząd utrzymuje, że przyjechali do Polski nieoficjalnie. I zaprasza ich do muzeum. Do tej pory członkowie Komisji nie skorzystali z propozycji.

Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że wizyta Komisji Weneckiej w Polsce nie ma oficjalnego statusu. - Eksperci Komisji przyjechali do Polski na zaproszenie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który nie jest uprawniony do składania takich zaproszeń - zaznaczył.

Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz odniósł się do wizyty przedstawicieli Komisji Weneckiej, których zaprosił marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Zdaniem szefa MSZ, Grodzki postąpił niewłaściwie.

Tomasz Grodzki wydał oświadczenie ws. spotkania z Komisją Wenecką. Marszałek Senatu poinformował, że opinia ws. "ustawy kagańcowej" ma zostać wydana w trybie pilnym.

Marszałek Sejmu nie spotka się z przedstawicielami Komisji Weneckiej, by porozmawiać o ustawach sądowych. Powody? Po pierwsze - Sejm ma pełne ręce roboty, a po drugie - późny termin zaproszenia czyni propozycję "niefortunną".

Jacek Sasin przyznał we wtorek, że rząd zrekompensuje Polakom wzrost cen prądu dopiero w 2021 r. Jeszcze nie wiadomo, w jaki sposób te pieniądze będą zwracane gospodarstwom domowym. Może to kosztować budżet państwa nawet 3 miliardy zł.

Delegacja Komisji Weneckiej złoży wizytę w Polsce w dniach 9 i 10 stycznia - przekazano na stronie internetowej organu doradczego Rady Europy. Wizyta nastąpi w związku z prośbą o wydanie opinii na temat nowelizacji ustaw sądowych.

Zgodnie z sugestią wiceszefowej Komisji Europejskiej Viery Jourovej marszałek Senatu poprosił Komisję Wenecką, by wydała opinię na temat sejmowej ustawy dyscyplinującej sędziów.

Prezes Trybunału Konstytucyjnego uważa, że z jego funkcjonowaniem nie ma żadnego problemu. Reforma wymiaru sprawiedliwości nie została jednak w pełni zakończona. Odniosła się też do prof. Małgorzaty Gersdorf, która jej zdaniem "zupełnie się pogubiła".