PolitykaMarcin Warchoł: Toga nie jest własnością sędziego, sędziowie używali cudzej rzeczy

Marcin Warchoł: Toga nie jest własnością sędziego, sędziowie używali cudzej rzeczy

- Toga nie jest własnością sędziego. Mamy do czynienia z samowolnym używaniem cudzej rzeczy. To tak jakby żołnierz czy policjant używał do celów prywatnych munduru czy broni - powiedział Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.

Marcin Warchoł: Toga nie jest własnością sędziego, sędziowie używali cudzej rzeczy
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz

Wiceminister sprawiedliwości był w poniedziałek rano gościem "Sygnałów Dnia" Jedynki. Marcin Warchoł pytany był najpierw o wizytę Komisji Weneckiej w Polsce.

- Statut Komisji Weneckiej i nasza Konstytucja jasno określają, kto może zaprosić Komisję, takiego uprawnienia nie ma marszałek Senatu, dlatego więc ta wizyta nie ma charakteru oficjalnego i jej efekty nie mogą mieć wiążących dla nas żadnych ustaleń - podkreślił Marcin Warchoł.

Opozycja podnosi, że parlament może zaprosić Komisję Wenecką - zwróciła uwagę dziennikarka Jedynki.

- To manipulacja. Marszałek Senatu reprezentuje Senat, ale tylko w stosunkach wewnętrznych, a nie międzynarodowych. Tylko prezydent i Rada Ministrów reprezentują w polityce międzynarodowej nasz kraj - odpowiedział wiceminister sprawiedliwości.

Marcin Warchoł wyraził ubolewanie, że Komisja Wenecka nie chciała się spotkać z przedstawicielami Ministerstwa Sprawiedliwości, ani Muzeum Żołnierzy Wyklętych, gdzie oczekiwano na przedstawicieli komisji.

- Muzeum Żołnierzy Wyklętych jest żywym symbolem braku rozliczenia sądownictwa z okresem komunizmu - zaznaczył polityk.

Marsz Tysiąca Tóg

Wiceminister sprawiedliwości odniósł się też do Marszu Tysiąca Tóg, który odbył się w sobotę w Warszawie.

- Nieprawdopodobna hipokryzja, bo [sędziowie - red.] łamią przepisy, które sami uchwalili w 2009 r. Ówczesne stanowisko KRS jest jednoznaczne - powiedział Marcin Warchoł.

Chodzi o stanowisko Krajowej Rady Sądownictwa z 8 stycznia 2009 r. sprawie "akcji protestacyjnych organizowanych w polskich sądach." KRS przypomniała, że "zgodnie z art. 178 ust. 3 Konstytucji RP sędzia nie może prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów."

Zdaniem Warchoła, złamane też zostały inne przepisy, m.in. o ustroju sądów powszechnych o używaniu tóg sędziowskich.

- Toga to nie jest własność sędziego. Art 84 paragraf 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych jasno wskazuje, że sędzia na rozprawie i posiedzeniu używa stroju urzędowego, czyli togi. Mamy do czynienia z samowolnym używaniem cudzej rzeczy - zaznaczył wiceminister sprawiedliwości.

Marcin Warchoł przypomniał, że Kodeks wykroczeń mówi, iż "kto używa cudzej rzeczy ruchomej podlega karze grzywny lub nagany".

- Sędzia, który powinien być wzorem uczciwości, sam łamie przepisy. To tak jakby żołnierz czy policjant używał do celów prywatnych munduru czy broni. To nie są narzędzia, którymi sędzia może swobodnie dysponować. Trzy przepisy zostały ewidentnie złamane - dodał wiceminister sprawiedliwości.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Marcin Warchołkomisja weneckaTomasz Grodzki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (767)