"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki

Chwile grozy przeżyła córka znanego polskiego dziennikarza Marcina Wrony. Na Uniwersytecie Wirginii, gdzie studiuje, doszło do alarmującego zdarzenia. Uczelnię poinformowano, że widziano w pobliżu uzbrojonego napastnika. "Nagły szlag chce mnie trafić" – napisał potem w mediach społecznościowych korespondent stacji TVN w USA. Zagrożenia ostatecznie nie potwierdzono.

Dziennikarz TVN Marcin WronaDziennikarz TVN Marcin Wrona
Źródło zdjęć: © East News, X
Arkadiusz Grochot

W poniedziałek 3 listopada społeczność Uniwersytetu Wirginii przeżyła dramatyczne chwile. Jak poinformowały władze uczelni, około godziny 15:00 lokalnego czasu odebrano zgłoszenie o możliwej obecności uzbrojonego napastnika w okolicach biblioteki Shannon.

Jakie kroki podjęły władze uczelni?

Zaraz po sygnale o zagrożeniu uniwersytet wysłał komunikat "Uciekaj, ukryj się, walcz". Policja bezzwłocznie podjęła działania, chociaż do godziny 15:34 nie znaleziono dowodów na obecność napastnika. Mimo braku potwierdzenia, przypominano, by wszyscy pozostali czujni i stosowali się do wyznaczonych procedur.

Atmosfera na uczelni była napięta. Rzeczniczka uniwersytetu Bethanie Glover poinformowała, że zgodnie z wymogami bezpieczeństwa, budynki zostały zabezpieczone, a wejście możliwe jest tylko za pomocą kart dostępu. Podkreśliła również, że „w chwili obecnej nie znaleziono żadnych dowodów na aktywnego strzelca”.

Trump strzelił sobie w kolano. Indie odwracają się od USA

Czy to pierwsza taka sytuacja?

Dla córki Marcina Wrony to nie pierwszy raz, kiedy znalazła się w podobnej sytuacji. Wcześniej musiała zabarykadować się na terenie uczelni, gdy uzbrojony mężczyzna wszczął strzelaninę na kampusie, powodując śmierć trzech osób. Natychmiastowe działania władz były więc reakcją na realne zagrożenie.

Ojciec, znany dziennikarz TVN, emocjonalnie zareagował na doniesienia z Uniwersytetu Wirginii. "Nagły szlag chce mnie trafić. Znowu atak na uczelni mojej córki. Maria siedzi z kolegami zabarykadowana w sali wykładowej. Do cholery, uczelnie i szkoły nie powinny być jak okopy przy linii frontu. Ameryka zwariowała" - napisał w mediach społecznościowych, dzieląc się zdjęciem przesłanym przez córkę.

Źródło: Fakt.pl

Wybrane dla Ciebie
Dywersja na kolei. Fala komentarzy. "Ponownie jesteśmy celem"
Dywersja na kolei. Fala komentarzy. "Ponownie jesteśmy celem"
Potężny atak rakietowy. Rosjanie uderzyli w bloki mieszkalne
Potężny atak rakietowy. Rosjanie uderzyli w bloki mieszkalne
Wojsko reaguje ws. dywersji. Sprawdzi 120 km trakcji kolejowej
Wojsko reaguje ws. dywersji. Sprawdzi 120 km trakcji kolejowej
Nagłe zatrzymanie pociągu Świnoujście-Rzeszów. Służby podają szczegóły
Nagłe zatrzymanie pociągu Świnoujście-Rzeszów. Służby podają szczegóły
Groził prezydentowi. Zatrzymano 19-latka
Groził prezydentowi. Zatrzymano 19-latka
Incydenty na kolei. Jest reakcja BBN
Incydenty na kolei. Jest reakcja BBN
Mocne słowa Tuska. "Celem było prawdopodobnie wysadzenie pociągu"
Mocne słowa Tuska. "Celem było prawdopodobnie wysadzenie pociągu"
Wojciech Balczun prosi ABW o sprawdzenie. Powód: doniesienia medialne
Wojciech Balczun prosi ABW o sprawdzenie. Powód: doniesienia medialne
Akty dywersji na kolei. Szef MSWiA zabiera głos
Akty dywersji na kolei. Szef MSWiA zabiera głos
Poważne incydenty na kolei. MSWiA potwierdza
Poważne incydenty na kolei. MSWiA potwierdza
Reforma KRS budzi kontrowersję. Ten zapis krytykują sędziowie
Reforma KRS budzi kontrowersję. Ten zapis krytykują sędziowie
Tusk: Na trasie Warszawa-Lublin doszło do aktu dywersji
Tusk: Na trasie Warszawa-Lublin doszło do aktu dywersji