Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
CIA potwierdziła, że Rosja i Chiny mogły przeprowadzać potajemne testy jądrowe, o których mówił Donald Trump. Wsparcie uzyskał od szefa senackiej komisji ds. wywiadu Toma Cottona.
Dyrektor CIA John Ratcliffe przyznał, że USA posiadają informacje wskazujące na potajemne testy jądrowe przeprowadzane przez Rosję i Chiny. Podkreślił, że prezydent Donald Trump miał rację, wcześniej zarzucając tym krajom takie działania. Ratcliffe wspomniał również, że opinie te są zgodne z wnioskami z artykułu w "Wall Street Journal" z 2020 r. oraz z wypowiedzią byłego szefa DIA, gen. Roberta Ashleya.
Jakie stanowisko zajmuje Senat USA?
Głos w tej sprawie zabrał także Tom Cotton, szef senackiej komisji ds. wywiadu. Po konsultacjach z Ratcliffem stwierdził, że CIA szacuje, iż Rosja i Chiny przeprowadziły nadkrytyczne testy o większej mocy niż amerykańskie standardy zerowej mocy. To potwierdza obawy Trumpa dotyczące potajemnych działań obu tych państw.
Trump strzelił sobie w kolano. Indie odwracają się od USA
Chociaż w przeszłości mówiło się o takich działaniach, nigdy wcześniej amerykańskie władze oficjalnie tego nie potwierdzały. Wiceadmirał Richard Corell podkreślił w Senacie, że ostatnia oficjalnie znana próba jądrowa miała miejsce w Korei Północnej w 2017 r.
Czy USA wznowi testy jądrowe?
Pomimo tych doniesień, nie ma planów reaktywacji eksplozji jądrowych w USA. Minister energii Chris Wright wyjaśnił, że obecnie rozważane są jedynie testy systemowe, które nie obejmują detonacji jądrowych. Celem jest zapewnienie, że systemy broni jądrowej działają prawidłowo.
Potajemne działania Rosji i Chin w kwestii testów jądrowych pozostają w zainteresowaniu międzynarodowych agencji wywiadowczych. Wygląda na to, że temat ten będzie jeszcze długo dyskutowany zarówno w USA, jak i na arenie międzynarodowej.