Opinia z Niemiec o Polsce: afront wobec Unii Europejskiej
Komisja Wenecka apeluje do władz Polski o rezygnację z tak zwanej ustawy represyjnej, ale Warszawa najpewniej nie posłucha. "To afront wobec Unii" - ocenia w komentarzu "Sueddeutsche Zeitung".
W komentarzu w piątkowym wydaniu niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" stwierdza, że opinia prawna Komisji Weneckiej niejako potwierdza, iż rząd Prawa i Sprawiedliwości reformuje wymiar sprawiedliwości w Polsce tylko po to, by przejąć nad nim kontrolę.
"Po tym jak od ręki usunięto ze stanowisk ponad stu niezależnych prezesów sądów, teraz prowadzi się dyscyplinarne prześladowania ponad czterdziestu sędziów, którzy publicznie krytykowali demontaż państwa prawa albo powoływali przy tym na prawo unijne" - ocenia autor komentarza Florian Hassel.
Niemiecki publicysta ocenia, że mimo apelu Komisji Weneckiej, która wezwała polski parlament do odrzucenia tzw. ustawy represyjnej, Sejm najpewniej ją przyjmie. Dziennikarz zaznacza, że zamknie to usta polskim sędziom. Hassel dodaje, że to wszystko to afront wobec Unii Europejskiej.
Zobacz też: Zbigniew Ziobro bronił ustawy w Senacie. Śmiszek komentuje
"Komisja Europejska wszczęła przeciwko Polsce wiele postępowań, wniosła też do Trybunału Sprawiedliwości UE o doraźne zamrożenie przepisów dyscyplinarnych dla sędziów - ale tylko w jednym punkcie. Następuje to za późno. I może nie wystarczyć, aby zapobiec likwidacji państwa prawa w Polsce" - pisze komentator "Sueddeutsche Zeitung".
Zamknąć usta sędziom. W sytuacji bez wyjścia
W swojej opinii Komisja Wenecka podkreśla, że nowe przepisy dotyczące sędziów, forsowane przez rząd PiS, jeszcze bardziej podważyłyby niezależność wymiaru sprawiedliwości oraz odebrałyby polskim sądom prawo do sprawdzania, czy inne sądy są niezawisłe w świetle reguł europejskich.
"Polscy sędziowie są narażeni na sytuację bez wyjścia, gdy będą poddawani postępowaniom dyscyplinarnym za działania, których wymaga od nich Europejska Konwencja Praw Człowieka, a także prawa Unii Europejskiej" ogłosiła Komisja i zaleciła, by nie przyjmować poprawek.