komisja wenecka(strona 3/4)

- Zakończyło się spotkanie Komisji Weneckiej z opozycją
- Posłowie Nowoczesnej i PO: spotkanie dobre i merytoryczne
- Rozmowa dotyczyła przebiegu prac nad lipcową ustawą o TK - w jakim tempie one się odbywały, czy odbyła się debata i czy można tę ustawę nazwać konsensualną

- Piotrowicz: nowa ustawa będzie realizowała również i postulaty Komisji Weneckiej

- Według polityka PiS posłanki Nowoczesnej zakłóciły przebieg rozmów

- Przedstawiciele Komisji Weneckiej spotkali się z opozycją
- Członków komisji do rozmowy zaprosiły posłanki Nowoczesnej
- Spotkanie zaczęło się po rozmowie Komisji z przewodniczącymi sejmowych komisji sprawiedliwości Stanisławem Piotrowiczem i ustawodawczej Markiem Astem
- Z tej rozmowy opozycja została wykluczona

- Jeżeli ktoś do kogoś przyjeżdża i chce się zapoznać, nazywanie go "zbędnym" lub "wizytą krajoznawczą" jest obraźliwe. Jarosław Kaczyński jest doskonały w obrażaniu - nie tylko Polaków, ale też gości zagranicznych - oznajmił Ryszard Petru (Nowoczesna). Do Warszawy przybyła w poniedziałek z dwudniową wizytą delegacja Komisji Weneckiej, organu doradczego Rady Europy.

- Szef klubu PiS o wizycie KE: nie przywiązujemy do niej szczególnej wagi
- - Wszystko co mieliśmy do powiedzenia Komisji, już powiedzieliśmy - ocenił Terlecki
- "KW dalej podróżuje po Europie, odwiedziła też Warszawę, to bardzo sympatyczne"

- Rzecznik Sądu Najwyższego zdradził, o co pytali sędziów przedstawiciele Komisji Weneckiej
- Na spotkaniu była mowa o "pewnej atmosferze" wokół sądownictwa
- Świecki: nikt nie twierdzi, że sądownictwo funkcjonuje doskonale. Tylko rozmawiajmy o tym, jak te błędy naprawić, wyeliminować
- Reprezentanci KW dociekali także, na czym miałaby polegać przygotowywana reforma sądownictwa

- Jarosław Kaczyński: wizyta Komisji Weneckiej bez znaczenia

- Kaczyński zarzuca komisji brak obiektywizmu i ignorowanie polskiego prawa

- Będzie to już trzecia opinia KW na temat polskiej ustawy wydana w ciągu siedmiu miesięcy

- Komisja podała skład delegacji, która przyjedzie do Warszawy
- Sprawozdawcy przyjadą do Polski w poniedziałek
- Ich wizyta związana jest z pracami nad opinią ws. ustawy o TK

- Stępkowski odpowiedzialny był za sprawy prawne, traktatowe oraz prawa człowieka

- W marcu i czerwcu reprezentował Polskę podczas obrad Komisji Weneckiej

- MSZ nie podało powodu odwołania Stępkowskiego z funkcji

• Komisja Europejska oświadczyła, że odnotowała wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nowej ustawy dotyczącej TK
• KE przypomniała o swych zaleceniach wobec polskich władz, by wyroki Trybunału były publikowane

- Politycy PiS chcą pozbawić sędziów uposażenia po przejściu w stan spoczynku

- Będą także pozbawieni możliwości dodatkowej pracy poza TK

- Sędziowie nie będą mieli możliwości korzystania ze środków na asystentów

- PiS: to się wpisuje w koncepcję taniego państwa

• Przedstawiciele Komisji Weneckiej po raz trzeci przyjadą do Polski
• We wrześniu Komisja zajmie się zmianami w przepisach dotyczących TK
• W sobotę prezydent Andrzej Duda podpisał najnowszą ustawę organizującą pracę Trybunału

• Ustawa o Trybunale Konstytucyjnym w dużym stopniu wypełnia postulaty Komisji Weneckiej i główne oczekiwania opozycji - mówiła premier Bata Szydło
• Zdaniem szefowej polskiego rządu ustawa porządkuje sytuację polityczną
Prezydent podpisał w sobotę nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym
• W zamierzeniu PiS - które przygotowało projekt wyjściowy - ustawa ma być odpowiedzią na kryzys, jaki od wielu miesięcy trwa wokół TK

- Thorbjoern Jagland zwrócił się do KW, by nie przedstawiała opinii o nowej ustawie o TK
- Rzecznik RE: wciąż trwają pracę nad ustawą
- Rzecznik rządu: to właściwa decyzja

- Można odnieść wrażenie, że niestety Komisja Wenecka jest politycznie naciskana przez polityków opozycji, która nie ma pomysłu na własne funkcjonowanie - tak premier skomentowała zainteresowanie komisji nową ustawą o TK

- - Polska sama poradzi sobie ze swymi sprawami - dodała

- Radio ZET: KW pod koniec tego tygodnia wyda opinię ws. nowej ustawy o TK

- O sprawdzenie wystąpił sekretarz generalny Rady Europy Thorbjorn Jagland

Może już w przyszłym tygodniu minister Witold Waszczykowski znajdzie czas, żeby przeczytać liczące dwadzieścia stron stanowisko Komisji Europejskiej w sprawie stanu praworządności w Polsce. Jakimś dziwnym trafem ministrowi Konstantemu Radziwiłłowi też z grubsza tydzień zajęło wybranie się do pielęgniarek strajkujących w Centrum Zdrowia Dziecka. Rząd Beaty Szydło wydaje się mieć jedną żelazną zasadę: Jak się pali, to nie rwać się do gaszenia. Robić swoje. Albo samo zgaśnie, albo kto inny zgasi, albo się zobaczy. Ewentualnie patrz punkt pierwszy - pisze Jacek Żakowski dla Wirtualnej Polski.

"To nie jest ultimatum" - twierdzi Konrad Szymański, nasz minister do spraw europejskich. Mówi tak w odpowiedzi na zapowiedź, że w poniedziałek 23 maja Komisja Europejska ogłosi swoje stanowisko w sprawie sparaliżowania przez PiS Trybunału Konstytucyjnego, jeżeli władza wykonawcza nie zrobi wcześniej istotnego kroku. Zgadzam się z ministrem. Unia Europejska nie może stawiać Polsce ultimatum. Ultimatum można stawiać obcym. A Unia Europejska to my. Nie można samemu sobie postawić ultimatum. Można natomiast wyznaczać sobie rozmaite terminy, czyli "dawać sobie czas". Można sobie na przykład powiedzieć, że jak do poniedziałku nie przejdzie mi ból zęba, to z tym bolącym zębem zapiszę się do dentysty. To właśnie zrobiła Komisja. Zapowiedziała, że jeżeli do poniedziałku polski ząb nie przestanie odczuwalnie boleć, to pójdzie z nami do dentysty - pisze Jacek Żakowski dla Wirtualnej Polski.

Naprawdę nie trzeba nikomu donosić. Politycy i dziennikarze zagraniczni sami doskonale widzą, co się u nas dzieje. I tracą wiarę w możliwość porozumienia się z obozem władzy w Polsce - pisze Sławomir Sierakowski dla Wirtualnej Polski.

Nieco ponad trzy miesiące zajęło rządowi PiS skonfliktowanie się z całym istotnym dla Polski światem. Pewną sympatię okazują nam jeszcze Węgry Viktora Orbana, ale - jak wiadomo - nie są one specjalnie wielkim mocarstwem, nawet na skalę centralnej Europy. Orban oddał się pod opiekę Władimira Putina i raczej będzie tańczył jak mu zagra Moskwa, z którą Macierewicz oczywiście też ma poważnie na pieńku - pisze Jacek Żakowski dla Wirtualnej Polski.