Stanisław Piotrowicz: wkrótce prace nad nową ustawą o TK
• Piotrowicz: nowa ustawa będzie realizowała również i postulaty Komisji Weneckiej
• Według polityka PiS posłanki Nowoczesnej zakłóciły przebieg rozmów
12.09.2016 | aktual.: 12.09.2016 20:28
W niedługim czasie rozpoczną się prace nad nową ustawą o Trybunale Konstytucyjnym - powiedział szef sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz (PiS). Dodał, że na spotkaniu z Komisją Wenecką reprezentował stanowisko całego parlamentu.
Piotrowicz i szef sejmowej komisji ustawodawczej Marek Ast (PiS) spotkali się po południu z przebywającymi z dwudniową wizytą w Polsce przedstawicielami Komisji Weneckiej - ciała doradczego Rady Europy. KW pracuje obecnie nad projektem opinii na temat nowej, z lipca 2016 r., ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Opinia ma zostać przyjęta na plenarnym posiedzeniu Komisji w Wenecji 14 października.
- Odnośnie samej ustawy (o TK - PAP), to z mej strony padło zapewnienie, że zarówno postulaty opozycji, jak i Komisji Weneckiej, zostały zasadniczo zrealizowane, a pewne modyfikacje również nastąpią podczas prac nad przyszłą ustawą o Trybunale Konstytucyjnym - powiedział Piotrowicz po spotkaniu.
Podkreślił, że lipcowa ustawa o TK miała przede wszystkim na celu "rozwiązanie konfliktu politycznego". Dodał, że bazuje ona na "niekwestionowanej przez nikogo" ustawie z 1997 r. - Mieliśmy wtedy świadomość niedoskonałości niektórych zapisów, ale świadomie ich nie zmienialiśmy, by nie dawać powodów do niepotrzebnej dyskusji - dodał.
- Dziś, w oparciu o raport ekspertów, przygotujemy nową ustawę, która będzie realizowała również i postulaty Komisji Weneckiej - powiedział poseł PiS. Pytany przez dziennikarzy, kiedy można spodziewać się nowej ustawy, powiedział: - Nie wiem, w najbliższym czasie, mam nadzieję. Na razie trwają prace eksperckie. Myślę, że w niedługim czasie rozpoczną się prace legislacyjne w Sejmie.
Piotrowicz relacjonował ponadto, że przedstawił reprezentantom Komisji Weneckiej raport opracowany przez zespół ekspertów ds. problematyki Trybunału Konstytucyjnego, który pracował pod kierownictwem prof. Jana Majchrowskiego.
- Podkreślałem to, że oczekiwania społeczne wiążą się z reformą wymiaru sprawiedliwości" - powiedział. "Informacja jaką w tym zakresie udzieliłem wiązała się z pytaniem, dlaczego po stronie TK opowiadają się dziś środowiska sędziowskie - mówił Piotrowicz.
Dodał, że niektóre środowiska sędziowskie stają rzekomo w obronie TK, a tak naprawdę stoją w obronie tego, aby nic w Polsce się nie zmieniło. - By nie został uszanowany demokratyczny werdykt suwerena. Naród oczekuje zmian, a dziś okazuje się, kto do tych zmian nie chce dopuścić. Szkoda, że wmanewrowano w tę sytuację te instytucje, które powinny być apolityczne i bezstronne - środowiska sędziowskie i TK - powiedział Piotrowicz.
Pytany, czyje stanowisko prezentował z posłem Astem na spotkaniu z Komisją Wenecką, Piotrowicz odparł: - Prezentowałem stanowisko parlamentu.
Dopytywany, czy było to stanowisko całego parlamentu, odpowiedział: - Oczywiście, że tak.
Na spotkanie z KW przyszły też posłanki Nowoczesnej: Kamila Gasiuk-Pihowicz oraz Joanna Scheuring-Wielgus. Jednak, jak relacjonowała w rozmowie z dziennikarzami Gasiuk-Pihowicz, Piotrowicz nie zgodził się na ich udział w tej rozmowie. Jak podkreśliła posłanka, członkowie Komisji Weneckiej zdecydowali, że skrócą spotkanie z PiS, aby spotkać się posłami Nowoczesnej. Ostatecznie w spotkaniu tym wziął udział także poseł PO Krzysztof Brejza.
Piotrowicz pytany o to, dlaczego na spotkaniu nie mogło być posłów opozycji, odparł, że odbyło się ono w konwencji, w której z Komisją Wenecką spotkali się wskazani przez marszałka Marka Kuchcińskiego przedstawiciele dwóch komisji pracujących nad ustawą o Trybunale Konstytucyjnym.
- Panie posłanki z Nowoczesnej wtargnęły do pomieszczenia, w którym toczyły się rozmowy i zakłóciły przebieg tych rozmów. Postawiły w zakłopotanie przedstawicieli Komisji Weneckiej i wtedy też postanowiono, że owszem Komisja Wenecka spotka się i również z ugrupowaniem opozycyjnym - powiedział Piotrowicz.
Dodał, że podczas spotkania z KW argumentował, iż w obecności Gasiuk-Pichowicz nie będzie możliwe z jego strony merytoryczne odniesienie się do pytań Komisji Weneckiej.
- Wiem, w jaki sposób zachowuje się na posiedzeniach komisji pani poseł, a w szczególności, że w zasadzie trudno obok niej głos zabrać. Zazwyczaj chce zdominować całą salę i tak sądzę, że odbyłoby się dzisiaj - powiedział Piotrowicz. Dodał, że zupełnie słusznie znaleziono rozwiązanie, że z Komisją Wenecką opozycja będzie rozmawiać na osobnym spotkaniu.
Według niego, nic nie stało na przeszkodzie, aby posłanki Nowoczesnej umówiły się z delegacją Komisji Weneckiej, by zaprezentować swoje stanowiska.
Szef sejmowej komisji sprawiedliwości podkreślił, że z delegacją rozmawiał z upoważnienia marszałka Sejmu. Zaznaczył, że Komisja Wenecka jest jedynie organem opiniodawczym.