Niepokojące incydenty w Polsce. "Musimy łączyć kropki"
Szef MSWiA Marcin Kierwiński oraz wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz omawiają naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez drony zza wschodniej granicy. Ekspert łączy te incydenty z rozpoczynającymi się niebawem ćwiczeniami Zapad 2025.
Szef MSWiA Marcin Kierwiński oraz wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz spotkali się, aby omówić ostatnie incydenty związane z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez drony. Spotkanie odbywa się w Ministerstwie Obrony Narodowej, a jego celem jest opracowanie strategii uszczelnienia granic.
Jakie są szczegóły incydentu?
W nocy z niedzieli na poniedziałek Straż Graniczna zgłosiła policji znalezienie szczątków niezidentyfikowanego obiektu latającego. - Dron, który spadł w rejonie przejścia granicznego z Białorusią pod Terespolem, prawdopodobnie nie był uzbrojony i są na nim napisy cyrylicą – poinformowała prokurator Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Szczątki drona odkryto w miejscowości Polatycze, około 300 metrów od granicy. Mł. chor. SG Paweł Smyk potwierdził, że funkcjonariusze znaleźli obiekt w polu kukurydzy, ale nie podał więcej szczegółów. - Trwają czynności zmierzające do ustalenia okoliczności tego zdarzenia pod nadzorem prokuratury – dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump uderzył ws. wojny w Ukrainie. "Była najłatwiejsza do zakończenia"
Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski zwołał sztab kryzysowy w odpowiedzi na incydent. - Na obecną chwilę wszyscy wiedzą, co mają robić. Są ze sobą w bezpośrednim kontakcie, a ta łączność i wymiana informacji jest w tym momencie kluczowa – podkreślił wojewoda.
Drony w Polsce tuż przed ćwiczeniami Zapad 2025
Ekspert z Zakładu Studiów nad Wojną Uniwersytetu Rzeszowskiego dr hab. Maciej Milczanowski łączy te incydenty z ćwiczeniami tuż za polską granicą Zapad 2025.
- Oczywiście, że bym to łączył ze sobą. Obserwuję działania Rosji już od kilku dekad. Na długo przed wojną w Ukrainie, a nawet przed wojną w Gruzji, Rosja robiła takie prowokacje, które sięgały dużo dalej, aż do Portugalii. Naprawdę musimy łączyć kropki - mówi w rozmowie z Interią.
Cele, jak wskazuje prof. Milczanowski, są przynajmniej dwa. Po pierwsze, chodzi rozpoznanie naszych systemów obronnych i ich możliwości. Po drugie, o podsycanie społecznego niepokoju. - To bardzo na korzyść Kremlowi - dodaje.
Warto dodać, że podobny incydent miał miejsce w sobotę w miejscowości Majdan-Sielec, gdzie również znaleziono szczątki drona.
Źródło: PAP/Interia