Grożą unicestwieniem Gazy. "Ostatnie ostrzeżenie" dla Hamasu
"Dziś w niebo nad Gazą uderzy potężny huragan i zatrzęsą się dachy wież terroru"– ostrzegł izraelski minister obrony Israel Kac, który dał Hamasowi "ostatnie ostrzeżenie". Zagroził, że jeśli organizacja nie uwolni zakładników i nie złoży broni, Gaza zostanie zniszczona, a bojownicy zginą.
Co musisz wiedzieć:
- Minister obrony Israel Kac wydał Hamasowi "ostatnie ostrzeżenie", grożąc całkowitym zniszczeniem Gazy, jeśli nie uwolni zakładników i nie złoży broni.
- Tego samego dnia w izraelskich atakach na Strefę Gazy zginęło 10 Palestyńczyków; od piątku wojska izraelskie uderzają w wieżowce w mieście.
- Hamas i Izrael deklarują gotowość do negocjacji rozejmu, a prezydent USA Donald Trump wezwał do natychmiastowego zwolnienia wszystkich zakładników.
"Dziś w niebo nad Gazą uderzy potężny huragan i zatrzęsą się dachy wież terroru" – napisał Kac w serwisie X. Ostrzegł także "morderców i gwałcicieli z Hamasu, zarówno w Gazie, jak i w luksusowych hotelach za granicą", że jeśli nie uwolnią izraelskich zakładników i nie złożą broni, Gaza zostanie zrównana z ziemią, a oni sami poniosą śmierć. Minister podkreślił, że izraelskie wojsko kontynuuje ofensywę na miasto Gaza i przygotowuje się do jej intensyfikacji.
"Ostatnie" ostrzeżenie dla Hamasu
Według kontrolowanej przez Hamas obrony cywilnej w poniedziałek w nalotach izraelskich na Strefę Gazy życie straciło dziesięć osób. Od kilku tygodni izraelska armia prowadzi zmasowane ataki w ramach nowej operacji wojskowej, której celem jest przejęcie kontroli nad Gazą – największym miastem na terytorium palestyńskim. Od piątku wojska izraelskie uderzyły w szereg wieżowców w mieście, wskazując, że były one wykorzystywane przez bojowników Hamasu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Seria potężnych eksplozji w Rosji. Moment ataku na rurociąg Przyjaźń
Ministerstwo zdrowia Strefy Gazy poinformowało w niedzielę, że w ciągu poprzedniej doby zginęło 87 osób. W analogicznych komunikatach z soboty i piątku podawano liczby ofiar wynoszące odpowiednio 68 i 69.
W niedzielę wieczorem także prezydent USA Donald Trump wystosował "ostatnie ostrzeżenie" wobec Hamasu, apelując o natychmiastowe uwolnienie wszystkich izraelskich zakładników. Podkreślił, że Hamas powinien zaakceptować warunki rozejmu, które – jak zaznaczył – Izrael już przyjął. Nie jest jasne, o jakie konkretnie propozycje chodziło Trumpowi. Media od kilku dni informowały o intensyfikacji amerykańskich działań dyplomatycznych. Sam prezydent zapewniał, że zakończenie wojny "jest bliskie", choć podobne deklaracje powtarzał już wielokrotnie w ostatnich miesiącach.
Izraelskie media podały, że plan amerykański zakładałby uwolnienie wszystkich porwanych, a następnie negocjacje w sprawie całkowitego zakończenia wojny. Hamas w odpowiedzi ogłosił gotowość do natychmiastowych rozmów o porozumieniu, które pozwoliłoby na uwolnienie zakładników w zamian za zakończenie działań wojennych i wycofanie izraelskich wojsk ze Strefy Gazy.
Również izraelski minister spraw zagranicznych Gideon Saar oświadczył w poniedziałek, że jego kraj jest gotów zaakceptować pełną umowę kończącą wojnę, obejmującą zarówno uwolnienie zakładników, jak i złożenie broni przez Hamas.
Nieproporcjonalny odwet Izraela
Negocjacje w sprawie rozejmu, prowadzone od wielu miesięcy, od kilku tygodni znajdują się w martwym punkcie. Hamas domaga się, aby uwolnienie zakładników wiązało się nie tylko z zakończeniem wojny, lecz także z zachowaniem części sił i wpływów w Strefie Gazy. Izrael natomiast podkreśla, że konflikt zakończy się dopiero wówczas, gdy Hamas całkowicie złoży broń i zrzeknie się władzy.
Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 roku, kiedy Hamas dokonał ataku na południe Izraela, zabijając około 1200 osób i porywając 251. Jak przekazuje izraelska armia, z 48 osób nadal przetrzymywanych przez Hamas co najmniej 20 żyje. Z kolei władze lokalne w Strefie Gazy, kontrolowane przez Hamas, informują, że w wyniku izraelskich działań odwetowych zginęło już ponad 64,4 tys. Palestyńczyków.