kampania wyborcza(strona 15/16)

PJN zamiast billboardów chce w kampanii rozmawiać z wyborcami, także przez internet. Dlatego na swej stronie uruchomiła akcję "Zapytaj PJN". Co tydzień publikowane jest nagranie, na którym politycy PJN odpowiadają na pytania zadane im za pośrednictwem Facebooka czy Twittera. - Chodzi o to, by każdy mógł zadać politykowi pytanie i otrzymać na nie odpowiedź - tłumaczy rzecznik klubu PJN Jacek Pilch.

W Platformie zapadła decyzja, że jeśli partia będzie w kampanii korzystać z billboardów, nie będzie na nich Donalda Tuska - dowiedziała się "Rzeczpospolita".

Od kilku dni w sieciach telefonów komórkowych rozsyłane są masowo smsy o treściach takich jak: "9 października wyrzuć Tuska do śmietnika". Przesyłane są także grafiki z wizerunkiem lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego i zielonego kameleona z podpisem: "Co, znowu się zmieniamy?". Ruszył przedwyborczy marketing wirusowy. To sympatycy obu partii próbują wpłynąć na wyborców - informuje "Rzeczpospolita".

Politycy PO i PSL uważają, że "polityka spotów i billboardów" świadczy o słabości opozycji. PiS i SLD podkreślają, że mają pełne prawo do takich działań, i że nie jest to element kampanii wyborczej. Według politologów, są już oznaki, że trwa kampania.

Prokuratura zarzuciła byłemu głównemu księgowemu Ligi Polskich Rodzin wyprowadzenie nawet 2 milionów złotych - donosi "Rzeczpospolita".

Amerykańscy widzowie w październiku obejrzeli rekordową ilość spotów wyborczych. Wydatki na ich produkcję i emisję szacowane są na 4 miliardy dolarów (11,32 mld złotych).

Socjolog prof. Paweł Śpiewak skomentował w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN 24 wywiad "Newsweeka" z Jarosławem Kaczyńskim. - Widzę w PiS pewien problem psychologiczny, stylu postępowania z ludźmi. Szef, na dobrą sprawę despota, jakim jest Jarosław Kaczyński, może każdemu powiedzieć z brutalnością coś, co ma go poniżyć, uczynić go niemal szmatą. Ta poniżona osoba nie ma prawa nawet odburknąć - mówił prof. Śpiewak. - To przypomina mi czasy komunistyczne - dodał. Padły również inne, ostrzejsze słowa pod adresem PiS i prezesa tej partii.

Kandydat na prezydenta, przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper, będzie dążył do ustanowienia budżetu zadaniowego. Jako prezydent zamierza postawić na młodzież i współpracę z premierem. W polityce zagranicznej Andrzej Lepper zapowiada otwartość na Europę Wschodnią i walkę o lepsze traktowanie nowych państw Unii Europejskiej przez tak zwaną "starą Europę". Kandydat Samoobrony przyznał, że jest za zmianą systemu rządów na system prezydencki, w którym nie będzie, jak to określił, "spychologii".

Komitet wyborczy kandydata PiS na prezydenta Jarosława Kaczyńskiego zebrał 1mln 650 tys. podpisów poparcia. On sam wygłosił krótkie oświadczenie, w którym dziękował tym, którzy podpisali się pod jego kandydaturą bądź zbierali podpisy. Tymczasem komitet wyborczy kandydata PO na prezydenta Bronisława Komorowskiego złożył w Państwowej Komisji Wyborczej prawie 770 tys. podpisów poparcia. - Pokazanie kandydata PiS w otoczeniu dużej grupy młodzieży miało za zadanie zmianę wizerunku partii utożsamianej do tej pory z „moherowymi beretami” – podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską Sławomir Pawlak z Wyższej Szkoły Komunikowania i Mediów Społecznych im. Jerzego Giedroycia.

Ksiądz z Nowej Soli w woj. lubuskim zachęcał wiernych, by po mszy składali podpisy na listach poparcia Jarosława Kaczyńskiego. Agitację przedwyborczą skrytykował prezydent miasta - podaje "Gazeta Lubuska".

Waldemar Pawlak zaproponował formułę prezydentury, która ma się opierać na haśle - dialog i porozumienie. Kandydat PSL w zbliżających się wyborach powiedział w "Sygnałach Dnia", że takie podejście ma zapewnić, iż prezydent będzie łączył różnorodność i złożoność polityki oraz naszej opinii publicznej.

Ruszyła kampania wyborcza. Internauci już teraz deklarują, kogo zamierzają poprzeć w walce o prezydencki fotel. Ale główna dyskusja toczy się z powodu PiS - pomóc partii czy zatrzymać w wyborczych igrzyskach?

Bez haków, agresji i kopania po kostkach. Taką kampanię prezydencką obiecuje Platforma Obywatelska. Marszałek sejmu Bronisław Komorowski rozpocznie ją już we wtorek. Czy zdoła zapanować nad partyjnymi kolegami, którzy słyną z brutalnych zagrań i niewybrednego języka? Na razie tacy politycy PO, jak Janusz Palikot czy Stefan Niesiołowski, zostali skrzętnie "schowani".

Czy wybory parlamentarne w 2011 roku i związana z nimi kampania wyborcza mogą kolidować z polską prezydencją w Unii Europejskiej, która przypada na drugą połowę przyszłego roku? Czy z tego względu należy przyspieszyć wybory? - Na razie nie ma racjonalnego uzasadnienia na przyspieszenie przyszłorocznych wyborów parlamentarnych - uważa Grzegorz Dolniak (PO). Podobnego zdania są Wacław Martyniuk (SLD) i Eugeniusz Kłopotek (PSL). - Jeśli kampania wyborcza miałaby zakłócić polską prezydencję w UE, to oznaczałoby to, że nie dorośliśmy do tej prezydencji - argumentuje poseł SLD.

Platforma jest w ostatnim momencie na przegrupowania i wyraźne wytyczenie swoich celów. Nie zawsze przecież drużyna prowadząca w meczu nawet do 80 minuty 2 do 1 ostatecznie wygrywa, chociaż strzeliła dwa razy więcej bramek. A przy remisie, w dogrywce wszystko jest możliwe. Czas więc na poważne deklaracje i ruchy ze strony premiera Tuska i Platformy.

Krymska milicja wypowiedziała wojnę islamskim ekstremistom z ugrupowania Al-Takfir wal Hidżra (Klątwa i Wygnanie). Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Kijowie szykowali oni zamach na Mustafę Dżemiliewa, przewodniczącego Medżlisu (samorządu) Tatarów krymskich.

Poseł PiS Tadeusz Cymański wydał na kampanię wyborczą do europarlamentu zaledwie dwa tysiące złotych.

Aferę z finansowaniem kampanii wyborczej Janusza Palikota badają prokuratura, CBA i Julia Pitera. Sprawa cuchnie na odległość, a sam poseł niczym polski kibic zapewnia, że nic się nie stało. I dalej organizuje swoje happeningi. Kariera ekscentrycznego polityka znów wisi na włosku.

Partia Socjaldemokratyczna (PSD) sprzymierzona z Partią Konserwatywną (PC) zwyciężyła w niedzielnych wyborach parlamentarnych uzyskując wynik w granicach 35%.