- Szanuję Annę Grodzką. Przykro mi, że Krystyna Pawłowicz (...) dała się ponieść złym emocjom, których nie rozumiem i użyła poniżających argumentów ad personam których nie akceptuję - pisze prof. Jadwiga Staniszkis w felietonie dla WP.PL. Socjolog odniosła się w ten sposób do sprawy ujawnionego w ostatnich dniach nagrania ze spotkania z Krystyną Pawłowicz. Mówiąc o Annie Grodzkiej, posłanka PiS powiedziała m.in.: "Jak ja widzę faceta koło siebie, jak ja mam mówić 'proszę pani'?" (...). To nie jest tak, że jak ktoś się nażre hormonów i sobie operacji trochę zrobi, to się stanie kobietą, kod genetyczny decyduje".