Jadwiga Staniszkis: Janusz Palikot to cynik, ale Donald Tusk jest jeszcze większym

Awantura w mediach i sejmie wokół Janusza Palikota pokazuje, że ten jest nie tylko cynikiem - choć Donald Tusk jest większym - ale iluzjonistą, mylącym politykę z wyciąganiem z kapelusza kolejnych pomysłów. Awantura ta przesłania dwa ważne, choć nie eksponowane, spory na scenie publicznej: o sposób tworzenia prawa i o "łatwe" unijne pieniądze.

Donald Tusk
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

Spór pierwszy toczy się niejawnie w PO, wśród przeciwników "związków partnerskich". Choć głosowali podobnie, różnią się argumentami. Religijnymi, jak poseł Godson, co ułatwia jego krytykom zarzut dążenia do teokracji. Konstytucyjnymi, jak Gowin, co ów zarzut teokracji unieważnia. I pragmatycznymi, jak Żalek i prezydent Komorowski, postulujący podmiotowe rozszerzenie istniejącego prawa, co miałoby zapobiec i eskalacji żądań, i - powtórzeniu w sejmie gorszącego widowiska.

"Podwójne obywatelstwo" - jak to ujmował św. Augustyn - narzucone człowiekowi wierzącemu przez religię, może – doraźnie – prowadzić do dewaluacji porządku politycznego. Ale według św. Augustyna, to złudzenie. Bo zło według niego leży przede wszystkim w sferze poznawczej. W niezdolności odróżniania, w życiu indywidualnym i zbiorowym, co jest dobre, a co - nie. Ze świadomością ambiwalentności zasady wolności. I tego, że główną przyczyną upadku państw był brak dążenia do - niemożliwego, jak sam podkreślał - osiągnięcia "cnót uniwersalnych". Bo liczy się sam wysiłek. Klamrą powyższego niech będzie przypomnienie, że wybitnym Augustianinem jest Benedykt XVI, który nieoczekiwanie ogłosił swoją rychłą abdykację. A w tym samym dniu jeden z kardynałów z Kongregacji Rodziny zawiadomił o konieczności podjęcia dyskusji o związkach partnerskich, bo "są tak liczne". Czy to rewolucja w Kościele? Czy to ma związek z decyzją Papieża?

Drugi, podskórny spór dotyczy pieniędzy w nowej unijnej perspektywie 2014-20. I nie chodzi tu o wysokość sum, ale o cztery kwestie.

Po pierwsze, czy jest coś, czego nie wiemy. Inaczej: czy premier Tusk nie obiecał zgody na przyjęcie w Polsce rozwiązań, które mogą nas w przyszłości drogo (więcej niż zyskaliśmy!) kosztować? Na przykład - zgody na utrzymanie, w ramach unii bankowej, nadzorów krajowych tylko tam, gdzie są banki "matki"; czyli - nie u nas.

Po drugie, owe dyskusje przypominają, że pieniądze w nowym budżecie UE są tylko pozornie "łatwe". Z jednej strony mamy "Strategię 2020", wskazującą, że chodzi głównie o inwestycje euro-regionalne (ponadgraniczne) i zwiększające innowacyjność. Rząd Tuska nie ma tu żadnej wizji, ani planów, co może oznaczać niezdolność do realnego skonsumowania tych środków. Z drugiej strony zapomina się, że (nawet bez odliczenia naszej składki do UE) to rocznie tylko ok. 5 proc. PKB. Przejęcie środków unijnych na inwestycje drogowe przez pośredników (i bankructwa bezpośrednich wykonawców) pokazały, że przy złym prawie i skorumpowanym nadzorze (oraz – z systemową już, pod rządami Tuska, niekompetencją i nieodpowiedzialnością państwa) nawet duże środki nie stają się impulsem dla rozwoju kraju. A równocześnie – przestaje się dbać o kondycję reszty gospodarki.

Po trzecie, na tym tle najlepiej wypada rolnictwo, które otrzyma mniej środków). Bo tam o inwestycjach (oczywiście w grupie gospodarstw rynkowych) decydują sami producenci. A nie biurokracja i polityczne lobby.

Po czwarte, w Parlamencie UE, gdzie będzie druga runda budżetowych negocjacji trzeba przede wszystkim walczyć o otwartości i elastyczność budżetu. Możliwość przesuwania sum w czasie i między działami gospodarki. I - w wypadku Polski - możliwość zarezerwowania pieniędzy na polityki których jeszcze nie wymyślono. Na przykład, jak powstrzymać zapaść demograficzną? I jak walczyć z bezrobociem wśród młodych, aby zapobiec masowej emigracji – co tylko tą zapaść przyspieszy? Może sponsorowany przez państwo powrót do szkoły i na studia (jak w Szwecji) ? Czy - pomoc rodzinom? Czy – formalne wybieranie przez młodych wyborców w województwach, powiatach i gminach swoich gabinetów cieni. Aby, przez takie podwójne państwo, wciągnąć młode pokolenie do współdecydowania!

Prof. Jadwiga Staniszkis specjalnie dla WP.PL

Wybrane dla Ciebie

Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Zorro uratowany. Akcja ratunkowa na autostradzie we Włoszech
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Elbląg w gotowości: Rośnie poziom wody w rzece Kumiela
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Zmarł biskup Antoni Dydycz. Miał 87 lat
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
Dożynki u Nawrockich. Prezydent pokazał, jak się bawili
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
MSZ wezwało ambasadora. Reakcja po incydencie w Rumunii
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję
Ukraińcy uderzyli w Primorsku. Zełenski zabrał głos po ciosie w Rosję
Niemcy wybierają. Przewaga CDU, duży wzrost skrajnej prawicy.
Niemcy wybierają. Przewaga CDU, duży wzrost skrajnej prawicy.
Spotkanie w cieniu konfliktu. Szef MSZ Chin w Warszawie
Spotkanie w cieniu konfliktu. Szef MSZ Chin w Warszawie
Chce obalenia rządu. Musk wystąpił na kontrowersyjnym wiecu
Chce obalenia rządu. Musk wystąpił na kontrowersyjnym wiecu
Mężczyzna nie żyje, żona z dzieckiem ranni. Tragedia pod Częstochową
Mężczyzna nie żyje, żona z dzieckiem ranni. Tragedia pod Częstochową
Ukraina obnażyła słabość Rosjan. Rozpoczęli inwestycje
Ukraina obnażyła słabość Rosjan. Rozpoczęli inwestycje
Hołownia powinien dalej być marszałkiem Sejmu? Jest sondaż
Hołownia powinien dalej być marszałkiem Sejmu? Jest sondaż