jacek jaworek(strona 2/4)

Wyniki badań DNA zwłok znalezionych w Dąbrowie Zielonej będą znane najwcześniej w czwartek – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Pewne dowody wskazują, że może to być poszukiwany od ponad trzech lat Jacek Jaworek - przyznaje prokuratura. Oznaczałoby to koniec trwających od ponad trzech lat poszukiwań.

Śledczy nadal ustalają tożsamość mężczyzny, którego zwłoki odnalezione zostały 19 lipca w Dąbrowie Zielonej. Wyniki badań DNA mają być najszybciej w czwartek, choć niewykluczone, że pojawią się w piątek. Anonimowo policjanci mówią nam, że lepiej w tej sprawie zaczekać i mieć 100-proc. pewność, że jest to poszukiwany od trzech lat Jacek Jaworek.

Śledczy wciąż sprawdzają, czy zwłoki znalezione w Dąbrowie Zielonej należą do poszukiwanego za zabójstwo Jacka Jaworka. Jeśli te doniesienia się potwierdzą, wówczas służby będą musiały wiele w tej sprawie wyjaśnić. - On nie wyszedł z dziury, z lasu, był ogolony, nie miał urośniętych włosów, był czysty, więc wyszedł z dziury, w której mieszkał, mieszkania - mówi TVN bliska rodziny Jaworków.

W lipcu 2021 roku Jacek Jaworek zamordował trzech członków swojej rodziny w Borowcach. Od tego czasu pozostawał nieuchwytny. Teraz nastąpił gwałtowny zwrot w sprawie. Czy znalezione zwłoki należą do poszukiwanego Jaworka?

- Nigdy nie wierzyliśmy, że Jaworek nie żyje - do dzisiaj - mówią Wirtualnej Polsce mieszkańcy Borowców i Dąbrowy Zielonej, gdzie kilka dni temu ujawniono zwłoki mężczyzny. Do sieci wyciekło makabryczne zdjęcie ciała. Według nieoficjalnych informacji to Jacek Jaworek, który trzy lata temu miał zastrzelić członków swojej rodziny.

Jacek Jaworek, którego ciało prawdopodobnie znaleziono w piątek, przez trzy lata ukrywał się skutecznie przed służbami, choć wystawiono za nim m.in. list gończy i czerwoną notę Interpolu. Dziennikarz tvn24.pl Robert Zieliński wskazuje, że Jaworek nie używał technologii, co pomogło mu "zniknąć z radaru".

W sieci pojawiły się zdjęcia, które mogą przedstawiać zwłoki odkryte w Dąbrowie Zielonej, prawdopodobnie Jacka Jaworka. Prokuratura zapowiedziała, że jeśli się to potwierdzi, to wszczęte zostanie śledztwo dotyczące ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie poinformował, że pewne dowody, które zostały zebrane w trakcie oględzin zwłok, wskazują na to, że może to być poszukiwany od trzech lat Jacek Jaworek.

Prokuratura wciąż nie potwierdza, że znaleziony w Dąbrowie Zielonej martwy mężczyzna to poszukiwany za potrójne zabójstwo Jacek Jaworek. Ale TVN24 nieoficjalnie donosi, że to właśnie on. - Nie mógł z tym żyć, nie umiał się dalej ukrywać. Policja pewnie także deptała mu po piętach - komentuje w rozmowie z WP Maciej Karczyński, pułkownik ABW w stanie spoczynku.

Są nowe doniesienia mające potwierdzać, że martwy mężczyzna znaleziony w piątek w Dąbrowie Zielonej to Jacek Jaworek. TVN24 ustalił nieoficjalnie, że oprócz wyników badań DNA świadczy o tym znamię, jakie miał na ciele mężczyzna poszukiwany od trzech lat za morderstwo swoich bliskich. Prokuratura na razie nie potwierdza tych informacji.

TVN24 podał nieoficjalnie, że mężczyzna, którego ciało z raną postrzałową głowy odnaleziono w Dąbrowie Zielonej w piątek, to Jacek Jaworek. Głos zabrała też prokuratura.

Pod Częstochową przypadkowy przechodzień natknął się na ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Trwa sprawdzanie, czy to poszukiwany Jacek Jaworek. Według nieoficjalnych informacji TVN24, na miejscu odkrycia w piątek pojawiła się siostra Jaworka. Ponadto kaliber broni, z której zginął odnaleziony mężczyzna, pasuje do tej, z której przed laty korzystał poszukiwany.

Pod Częstochową odkryto ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Pojawiły się doniesienia, że może to być poszukiwany Jacek Jaworek. Jak ustaliła Wirtualna Polska, służby czekają na patomorfologa, który ma pomóc w identyfikacji zwłok.

Ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy odkryto pod Częstochową. Pojawiły się spekulacje, czy może być to poszukiwany Jacek Jaworek. - Nie możemy tego wykluczyć - przekazał prok. Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Trzy lata temu Jacek Jaworek miał zastrzelić z zimną krwią swoją rodzinę. Później przepadł bez śladu. Wciąż nie wiadomo, czy żyje i gdzie może przebywać. Śledczy zweryfikowali masę zgłoszeń w jego sprawie. Jak mówią Wirtualnej Polsce, jedno z nich prowadziło do Niemiec - pod adres, pod którym mieszka Jacek Jaworek.

Trwają poszukiwania Jacka Jaworka. Mężczyzna według ustaleń śledczych zastrzelił w 2021 roku brata, bratową i ich syna. 14 października znaleziono w lesie zwłoki, które mogły należeć do poszukiwanego.

Odkrycia dokonali przypadkowi przechodnie, którzy wybrali się do lasu na spacer. Miejsce, w którym odnaleziono ludzkie szczątki znajduje się zaledwie 20 km od wsi Borowce. A to właśnie tam doszło przed laty do potrójnego zabójstwa, po którym cały czas poszukiwany jest Jacek Jaworek. Do identyfikacji szczątków potrzebne będą specjalistyczne badania - zastrzega policja.

Prokuratura zawiesiła śledztwo przeciwko Jackowi Jaworkowi, który zabił swojego brata, jego żonę i ich starszego syna. Z decyzją nie mogą pogodzić się bliscy zamordowanych, zwłaszcza najmłodszy syn małżeństwa, Gianni. - Może gdyby prokurator zobaczył jego twarz, nie zawiesiłby śledztwa - mówi przyjaciółka rodziny.

Częstochowska prokuratura okręgowa zawiesiła na razie śledztwo przeciwko Jackowi Jaworkowi, jednak jego poszukiwania będą kontynuowane - takie informacje podał w czwartek rzecznik prokuratury Tomasz Ozimek. Jaworek jest podejrzany o potrójne morderstwo.

Śledztwo przeciwko Jackowi Jaworkowi - ściganemu za zabójstwo trzech osób w Borowce - zostaje przedłużone. Wszystkie ofiary były członkami jego rodziny. Za informacje, które pomogą zatrzymać Jaworka, wyznaczono nagrodę 20 tys. złotych. W sprawie Jaworka do USA skierowany został wniosek.