Dlatego go nie dopadli? "Technologiczny radar"
Jacek Jaworek, którego ciało prawdopodobnie znaleziono w piątek, przez trzy lata ukrywał się skutecznie przed służbami, choć wystawiono za nim m.in. list gończy i czerwoną notę Interpolu. Dziennikarz tvn24.pl Robert Zieliński wskazuje, że Jaworek nie używał technologii, co pomogło mu "zniknąć z radaru".
22.07.2024 | aktual.: 22.07.2024 20:06
19 lipca na terenie rekreacyjnym w pobliżu szkoły w Dąbrowie Zielonej znaleziono ciało mężczyzny. Jak przekazała prokuratura, "pewne dowody" wskazują na to, że to zwłoki poszukiwanego od trzech lat za podwójne zabójstwo Jacka Jaworka. Mężczyzna mógł popełnić samobójstwo - wskazują wstępne wnioski z oględzin biegłych.
Za Jaworkiem wydano list gończy, Europejski Nakaz Aresztowania oraz wystawiono czerwoną notę Interpolu. Jak udało mu się skutecznie ukrywać tak długo przez policją?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennikarz tvn24.pl Robert Zieliński wskazuje, że Jaworek "był osobą bardzo zamkniętą, niekorzystającą z nowych technologii, nawet bodaj z konta bankowego". Przestępca mógł funkcjonować bez utrzymywania z kimkolwiek kontaktu.
Istnieją hipotezy, że ukrywał się za granicą - w przeszłości pracował dorywczo na budowach w kilku krajach. Zieliński nie wyklucza, że choć Jaworek był poszukiwany czerwoną notą Interpolu, to zagraniczna policja mogła się nim nie interesować, bo nie wchodził w konflikt z prawem.
Prawdopodobnie Jaworkowi zależało, by nie zwracać na siebie uwagi. Według Zielińskiego potrafił "zniknąć z technologicznego radaru, na którym dziś opiera się funkcjonowanie wszystkich policji całego świata".
Zobacz także
Wszczęto śledztwo
W związku z odnalezieniem ciała w Dąbrowie Zielonej w poniedziałek wszczęte zostało śledztwo w sprawie doprowadzenia mężczyzny o nieustalonej tożsamości do targnięcia się na własne życie poprzez namowę lub udzielenie mu pomocy. Grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Śledczy starają się wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Szczególnie zależy im na ustaleniu, czy w śmierci mężczyzny, którego ciało tam znaleziono, brały udział osoby trzecie.
W najbliższy wtorek w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu ma odbyć się sekcja zwłok.
Czytaj więcej:
Źródło: TVN24