- Będę walczył, chociażby to miało trwać jeszcze 15 lat. Żeby oprawcy mojego syna czuli presję, żeby zdawali sobie sprawę z tego, że odpowiadają za śmierć mojego syna. Jeśli będzie trzeba, wyjdziemy z tą sprawą poza Polskę - powiedział Maciej Stachowiak, ojciec Igora.