Wrocław: jest prawomocny wyrok w sprawie śmierci Igora Stachowiaka
W środę, 19 lutego wrocławski sąd okręgowy wydał wyrok w sprawie torturowania Igora Stachowiaka. Czterej policjanci zostali prawomocnie skazani za znęcanie się nad zatrzymanym w 2016 roku mężczyzną.
19.02.2020 23:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prawomocny wyrok dla policjantów
W środę, 19 lutego czterej policjanci zostali prawomocnie skazani na karę bezwzględnego pozbawienia wolności za torturowanie Igora Stachowiaka. Sąd uznał, że w łazience na komisariacie przy ulicy Trzemeskiej doszło do znęcania się. Głównym oskarżonym jest Łukasz R., który poraził Igora Stachowiaka paralizatorem, za co ma trafić do więzienia na 2,5 roku. Pozostali funkcjonariusze usłyszeli wyroki skazujące na 2 lata pozbawienia wolności. Mężczyźni mają otrzymać wezwania do odbycia kary w ciągu najbliższych miesięcy.
Sąd: Igor Stachowiak był torturowany
Według opinii sądu nagrania dowodowe pokazują, że Stachowiak nie był agresywny, wykonywał wszelkie polecenia policjantów. Tym samym podważono wersję głównego oskarżonego, Łukasza R., który uzasadniał użycie paralizatora niebezpiecznym zachowaniem zatrzymanego. Sąd zwrócił również uwagę na poniżanie i wulgarny język, jakiego funkcjonariusze używali wobec mężczyzny. Obrońcy skazanych policjantów mogą zaskarżyć wyroki w Sądzie Najwyższym.
Podobnie jak w poprzedniej instancji, sąd okręgowy nie potwierdził, że działania policjantów przyczyniły się do zgonu Stachowiaka. Inne zdanie mają rodzice zmarłego, którzy domagają się uznania, że doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci. W tej sprawie śledztwo prowadzi nadal poznańska Prokuratura Okręgowa, niewykluczone więc, że skazani usłyszą kolejne zarzuty.
Sprawa śmierci Igora Stachowiaka
Przypomnijmy – sprawa Igora Stachowiaka sięga 2016 roku. Młody mężczyzna został zatrzymany przez policjantów nad ranem, 15 maja, stawiał opór. Całą sytuację nagrywali przechodnie, którzy byli zaniepokojeni podejściem funkcjonariuszy, jeden z nich nawoływał, by nie dusili Igora i traktowali go po ludzku. Stachowiaka zdecydowano się przeszukać na komisariacie, na miejscu zaprowadzono go do łazienki, w której porażono go paralizatorem. Następnie młodego mężczyznę zaprowadzono do innego pomieszczenia, gdzie bronił się przed skuciem w kajdanki i wyrywał policjantom. Po kilku minutach Igor Stachowiak zasłabł i zmarł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Czy Jarosław Kaczyński powinien lecieć do Smoleńska? "Bez żadnej asysty"