donbas(strona 7/19)

- Nadal są nadzieje na rozejm w ciągu roku, ale nie pokój - powiedział w rozmowie z ukraińskim portalem Obozrevatel generał Igor Romanenko, były zastępca szefa Sztabu Sił Zbrojnych Ukrainy. Jego słowa cytuje też agencja Unian.

Trwa zacięty bój o Donbas. Najcięższe walki są prowadzone w okolicach Siewierodoniecka i Lisiczańska w obwodzie ługańskim. Ramzan Kadyrow, lider czeczeńskich bojowników walczących w Ukrainie po stronie armii Putina zapowiedział, że Rosjanie osiągną wkrótce w tym rejonie ważny sukces. "W najbliższym czasie usłyszycie informacje o zamknięciu kręgu wokół Lisiczańska i oczyszczeniu go z banderowskich okupantów" - napisał serwisie Telegram.

Sytuacja w Siewierodoniecku i całym obwodzie ługańskim jest coraz trudniejsza. W mieście toczą się uliczne walki. Jak jednak informuje "New York Times", powołując się na ustalenia Pentagonu, Rosjanom zapewne nie uda się opanować całego Donbasu.

Dzieją się tam rzeczy straszne. Przetrzymywani w katowniach putinowskich "wrogowie" Rosji są brutalnie torturowani przez sadystów. Największą grozę budzi jedno miejsce - tajne więzienie "Izolacja" w okupowanym Doniecku. - To eksterminacja i mordowanie proukraińskich obywateli - komentuje analityk Michał Marek.

Czwartek to 113. dzień rosyjskiej inwazji. W miejscowości Chrustalnyj w obwodzie ługańskim od godziny 18 lokalnego czasu słychać serię eksplozji. Nad miasteczkiem, które znajduje się na terenie separatystycznej Ługańskiej Republiki Ludowej, unoszą się kłęby czarnego dymu. Według informacji ukraińskich mediów odgłosy wybuchów dochodzą z miejscowego zakładu, w którym rosyjska armia urządziła skład broni i amunicji. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo Wirtualnej Polski.

Czwartek to 113. dzień rosyjskiej inwazji. W miejscowości Chrustalnyj w obwodzie ługańskim od godziny 18 lokalnego czasu słychać serię eksplozji. Nad miasteczkiem, które znajduje się na terenie separatystycznej Ługańskiej Republiki Ludowej, unoszą się kłęby czarnego dymu. Według informacji ukraińskich mediów odgłosy wybuchów dochodzą z miejscowego zakładu, w którym rosyjska armia urządziła skład broni i amunicji. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo Wirtualnej Polski.

Sukces Ukraińców na terenie obwodu donieckiego. Siły zbrojne zdołały zmusić wojska okupanta do odwrotu na dwóch kierunkach działań militarnych.

- Ukraina obecnie jest krajem, który najbardziej w Europie potrzebuje broni przeciwrakietowej - wskazał Wołodymyr Zełenski i dodał, że "nie może być usprawiedliwienia dla opóźniania jej dostaw". Prezydent Ukrainy oznajmił także, że poniesiono bolesne straty w Donbasie oraz w obwodzie charkowskim.

W walkach toczonych w Donbasie zginął Ołeksij Czubaszew, ukraiński dziennikarz zajmujący się wojskowością.

Trwa 108. dzień inwazji w Ukrainie. W szturmowanych przez wojska Rosji zakładach chemicznych Azot w Siewierodoniecku na wschodzie Ukrainy wybuchł ogromny pożar. Wyciekły dziesiątki ton smaru. Nie wiadomo, czy ogień został opanowany. - Tereny zakładów Azot są ostrzeliwane bardzo intensywnie, godzinami, z wielkiego kalibru - poinformował szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj. "Zanika euforia, która towarzyszyła nieoczekiwanym zwycięstwom Ukrainy nad nieudolnymi rosyjskimi wojskami. Moskwa dostosowuje swoją taktykę i odzyskuje siły. Pokazuje przytłaczającą siłę ognia przeciwko mocno niedozbrojonym ukraińskim wojskom" - pisze "Washington Post". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Trwa 108. dzień inwazji w Ukrainie. W szturmowanych przez wojska Rosji zakładach chemicznych Azot w Siewierodoniecku na wschodzie Ukrainy wybuchł ogromny pożar. Wyciekły dziesiątki ton smaru. Nie wiadomo, czy ogień został opanowany. - Tereny zakładów Azot są ostrzeliwane bardzo intensywnie, godzinami, z wielkiego kalibru - poinformował szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj. "Zanika euforia, która towarzyszyła nieoczekiwanym zwycięstwom Ukrainy nad nieudolnymi rosyjskimi wojskami. Moskwa dostosowuje swoją taktykę i odzyskuje siły. Pokazuje przytłaczającą siłę ognia przeciwko mocno niedozbrojonym ukraińskim wojskom" - pisze "Washington Post". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Kluczowa bitwa o Donbas miała przynieść sukces Rosjanom w bardzo szybkim tempie. Jak się jednak okazuje, mimo upływających tygodni walka trwa. Żadna ze stron nie odpuszcza. - Rosjanie szturmują Siewierodonieck, chcą zdobyć ruiny razem z jego granicami. Ponoszą około czterokrotnie większe straty niż broniący się Ukraińcy - ocenia w rozmowie z WP gen. Waldemar Skrzypczak, któremu zadaliśmy sześć pytań na temat bitwy o Donbas.

Ukraińcy bronią się już czwarty miesiąc. W świetle najnowszych danych widać, jak bardzo heroiczną walkę prowadzą. Z informacji opublikowanych przez brytyjski "Independent" wynika, że armia Putina dysponuje nawet 40-krotnie większą liczbą amunicji. Ma też 20 razy więcej systemów artyleryjskich.

Rosjanie terroryzują ludność Awdijiwki w obwodzie donieckim nowym sposobem. Najpierw dzwonią z nieznanego numeru, pytają o adres i czy w domu jest dużo osób. Robią to w ten sposób, jakby byli starymi znajomymi i martwili się o los miasta. Mieszkaniec odpowiada. Kilka minut później dom jest ostrzeliwany.

Do sieci trafiło kolejne nagranie walk toczonych w Ukrainie. Żołnierze 93. Brygady Zmechanizowanej pokazali, jak w obwodzie charkowskim unieruchamiają czołg Putina. Rosyjski wóz bojowy został trafiony z dużej odległości przez pocisk przeciwpancerny wystrzelony przez Ukraińców. Na nagraniu widać też zarys sylwetek rosyjskich żołnierzy, którzy na skutek uderzenia spadli z maszyny.

Wojsk Rosji straciły impet operacyjny, a siły Ukrainy przeprowadzały kontratak w Siewierodoniecku - przekazuje w raporcie wywiad Wielkiej Brytanii. Również analizy z USA mówią o powstrzymaniu rosyjskiej ofensywy.

Po ponad trzech miesiącach od rozpoczęcia wojny w Ukrainie pełno jest rosyjskiego sprzętu porzuconego przez żołnierzy Putina. Ukraińscy żołnierze nagrali moment wejścia do jednego z wozów bojowych niedługo po tym, jak opuścili go Rosjanie. Okazało się, że ewakuujący się wojskowi pozostawili w środku cenny sprzęt. Były też osobiste przedmioty.

Na rosyjskiej rakiecie, która ma dotrzeć do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pojawił się napis "Donbas". Rzecz w tym, że ten fragment statku kosmicznego nie ma szans dolecieć do celu. To część, która odpadnie od konstrukcji i spłonie w przestrzeni kosmicznej.

Ukraińska telewizja Kanał24, powołując się na źródła w ukraińskich służbach, podała, że Władimir Putin rozkazał rosyjskim wojskom zajęcie obwodu ługańskiego do 1 czerwca, a donieckiego do 1 lipca. Gdyby to się udało, za miesiąc pod kontrolą Rosji znajdowałby się cały Donbas. Doniesienia te tłumaczą wzmożoną aktywność jednostek rosyjskich w tym regionie Ukrainy.

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow określił zajęcie Donbasu we wschodniej Ukrainie jako "bezwarunkowy priorytet" Moskwy. Rosyjski dyplomata określił ewentualne zdobycie całego regionu mianem "wyzwolenia".