Atak 100 km od linii kontaktowej. W pensjonacie był rosyjski magazyn
Wciąż nie wiadomo, co było powodem potężnej eksplozji, która wstrząsnęła wsią Siedowe w okupowanym przez Rosjan obwodzie donieckim. 5 listopada spłonął tam pensjonat "Przyjaźń" oddalony o 100 km od linii kontaktowej. Pojawiło się podejrzenie, że za atak odpowiadają Ukraińcy.
07.11.2023 | aktual.: 17.01.2024 14:54
Rosyjski niezależny portal ASTRA ustalił, że oficjalnie zdarzenie zostało zarejestrowane przez ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych jako "pożar domowy".
Wybuch to sprawka Ukraińców?
Jak dowiedziała się ASTRA, pożar w pensjonacie "Przyjaźń" przy ulicy Komsomolskiej w okupowanej wsi Siedowo w obwodzie donieckim wybuchł 5 listopada o godz. 19. "W pensjonacie przebywał rosyjski personel wojskowy. O godz. 20:20 ratownicy zlokalizowali pożar, po czym na miejscu rozpoczęła się detonacja zmagazynowanej amunicji. Nic nie wiadomo na temat ofiar" - pisze ASTRA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Precyzyjne rakiety ATACMS
Rosyjski kanał "Donbass Partyzant" twierdzi, że "ukraińskie Siły Zbrojne użyły rakiet Shadow Storm/ATACMC w masowym i mieszanym ataku do uderzenia w skład amunicji rosyjskich Sił Zbrojnych w Siedowie, oddalonym o ponad 100 km od linii kontaktowej."
Rosyjski korespondent wojskowy "Romanow" stwierdził, że "nie było żadnego ataku rakietowego", a zamiast tego "w małym budynku, w którym znajdował się niewielki zapas amunicji, doszło do zwarcia przewodów i wybuchł pożar". Jednak "Romanow" później opublikował wersję podawaną przez "Donbass Partyzant", która mówiła o ataku rakietowym.
Jeśli doniesienia się potwierdzą, będzie to kolejny skuteczny atak przeprowadzony za pomocą precyzyjnych rakiet ATACMS.
Przeczytaj także: