Słupy dymu nad Donieckiem. Ukraińcy trafili ważny obiekt [RELACJA NA ŻYWO]
NA ŻYWO

Słupy dymu nad Donieckiem. Ukraińcy trafili ważny obiekt [RELACJA NA ŻYWO]

Ukraińcy uderzyli precyzyjnie w centrum Doniecka
Ukraińcy uderzyli precyzyjnie w centrum Doniecka
Źródło zdjęć: © Getty Images, | Telegram
Wojciech RodakMateusz Czmiel
06.11.2023 21:59, aktualizacja: 07.11.2023 21:50

Wtorek to 622. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. We wtorek po południu okupowanym Donieckiem wstrząsnęły eksplozje, po czym nad centrum miasta pojawiły się słupy dymu. Jak wynika z doniesień rosyjskich mediów, na miasto spadły co najmniej trzy rakiety. Jedna z nich trafiła w budynek, w którym Rosjanie szkolili operatorów dronów bojowych. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
Relacja na żywo

Dalej możesz śledzić relację Wirtualnej Polski z wojny w Ukrainie TUTAJ.

Rosja prowadzi i finansuje kampanię dezinformacyjną w krajach Ameryki Łacińskiej, nastawioną na podważanie poparcia dla Ukrainy i promowanie antyamerykańskich i antynatowskich narracji - poinformował we wtorek w komunikacie Departament Stanu USA. Rosja ma przy tym posługiwać się lokalnymi mediami i influencerami.

Według amerykańskiego resortu spraw zagranicznych kampania jest prowadzona w większości państw Ameryki Łacińskiej, od Argentyny po Meksyk, a jej celem jest "tłoczenie propagandy" za pomocą mediów lokalnych, tak by podważać poparcie dla Ukrainy oraz "propagować antyamerykańskie treści i antynatowskie nastroje".

W skoordynowaną akcję zaangażowane mają być trzy powiązane z Kremlem firmy - Social Design Agency (SDA), Instytut Rozwoju Internetu i struktura z dużym doświadczeniem w prowadzeniu kampanii wpływów. Przemycają do mediów zmanipulowane lub fałszywe informacje i narracje.

Jedną z promowanych narracji jest przedstawianie Rosji jako "czempiona przeciwko neokolonializmowi", mimo zaangażowania Rosji w imperialną wojnę przeciwko Ukrainie i rabunkową eksploatację zasobów naturalnych Afryki.

Ukraińska 92. Brygada Zmechanizowana chwali się trafieniami. Zniszczyła m. in. dwa rosyjskie czołgi.

Na 26 lat więzienia skazały rosyjskie władze okupacyjne na wschodzie Ukrainy trzech schwytanych żołnierzy ukraińskich za "próbę zabójstwa" i "brutalne traktowanie cywilów" w Mariupolu wiosną 2022 r. – poinformowała we wtorek agencja AFP, powołując się na rosyjski Komitet Śledczy.

Ukraińskich żołnierzy uznano za winnych "otwarcia ognia do budynku administracyjnego" i "kilkakrotne ostrzelanie z czołgu domów mieszkalnych" w marcu i kwietniu zeszłego roku, gdy Mariupol na południu Ukrainy był oblegany przez siły rosyjskie.

Rosyjskie sądy zintensyfikowały w ostatnich miesiącach wydawanie wyroków na żołnierzy ukraińskich, którzy dostali się do niewoli.

Rosyjski samolot naruszył w poniedziałek przestrzeń powietrzną Łotwy nad jej granicą z Rosją - poinformowało we wtorek łotewskie ministerstwo obrony. MSZ Łotwy przekazało rosyjskiemu dyplomacie notę protestacyjną w związku z incydentem.

Rosjanie ostrzeliwali dziś Nikopol w obwodzie dniepropietrowskim. Jedna kobieta została ranna.

Wśród trafionych obiektów w Doniecku znalazł się budynek, w którym Rosjanie szkolili operatorów dronów bojowych.

Rosjanin nie zdążył uciec przed dronem-kamikadze.

Pierwsze pięć samolotów wielozadaniowych F-16 z Holandii, przeznaczonych do szkolenia ukraińskich pilotów, przyleciało we wtorek do bazy lotniczej w Fetesti – powiadomił resort obrony Rumunii. Międzynarodowe centrum szkoleniowe ma wkrótce zostać uroczyście otwarte.

"Pięć samolotów F-16 Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych wylądowało we wtorek, 7 listopada w 86. Bazie Lotniczej w Fetesti. Samoloty będą użytkowane przez Europejskie Centrum Szkoleniowe F-16 (EFTC)" – powiadomiło ministerstwo obrony narodowej w Bukareszcie.

Ośrodek szkoleniowy powstał w wyniku współpracy resortów obrony Rumunii i Holandii oraz firmy Lockheed Martin przy wsparciu Danii, która wraz z Holandią koordynuje działania międzynarodowej koalicji F-16 dla Ukrainy.

W ramach tej umowy rumuński resort obrony zapewnia bazę lotniczą, obiekty szkoleniowe i wsparcie państwa-gospodarza, Holandia dostarcza samoloty, a Lockheed Martin - instruktorów i obsługę techniczną.

Jeden z budynków trafionych w okupowanym Doniecku. Na miasto miały spaść trzy rakiety. Co najmniej dwie osoby zostały ranne. Pod gruzami mogą znajdować się kolejni ranni i zabici.

Kolejne nagranie z okupowanego Doniecka. Po południu było słychać tam eksplozje.

Prawie 200 placówek medycznych na Ukrainie zostało całkowicie zniszczonych wskutek rosyjskiej agresji na pełną skalę - powiadomiło we wtorek ukraińskie ministerstwo ochrony zdrowia.

W ciągu ponad 1,5 roku wojny na pełną skalę rosyjskie wojska uszkodziły 1468 obiektów medycznych, a 193 zostały całkowicie zniszczone - poinformowano w komunikacie resortu.

Najbardziej ucierpiały placówki medyczne w obwodach charkowskim, donieckim, mikołajowskim, kijowskim, czernihowskim i chersońskim. Rosyjskie siły uszkodziły 103 karetki i zajęły 125 takich pojazdów.

Trwają prace nad odbudową placówek medycznych; dotychczas całkowicie odnowiono 421 obiektów.

Pojawiły się pierwsze nagrania z centrum okupowanego Doniecka. W mieście słychać było kilka eksplozji.

Eksplozje w okupowanym Doniecku. Póki co nie ma więcej szczegółów.

Rosyjski system obrony przeciwlotniczej TOR uszkodzony bądź zniszczony przez siły ukraińskie.

Jak podkreślono, Polska realizowała zobowiązania wynikające z Traktatu CFE od 1992 r., kiedy to umowa ta weszła w życie, stanowiąc wówczas ważny element architektury bezpieczeństwa w Europie. "Rosja pogwałciła literę i ducha Traktatu, przez wiele lat nie realizując jego postanowień, a następnie wszczynając bezprawną, niesprowokowaną wojnę" - wskazał resort dyplomacji.

"W tej sytuacji interes bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej wymaga dalszego wzmocnienia zdolności obrony i odstraszania, poprzez konsekwentne podejmowanie działań w wymiarze narodowym i sojuszniczym. Jednocześnie Polska nie wyklucza podjęcia w przyszłości dalszych kroków na gruncie prawa międzynarodowego, włączając w to wypowiedzenie Traktatu CFE w związku z wypowiedzeniem Traktatu CFE przez Rosję, jeśli wymagać tego będzie interes bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej" - zaznaczyło MSZ.

16 maja br. rosyjski parlament, działając w trybie przyspieszonym, jednogłośnie przegłosował wypowiedzenie Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie. Z wnioskiem o wypowiedzenie wystąpił 10 maja prezydent Władimir Putin.

Jak przypomina MSZ, Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie (Treaty on Conventional Armed Forces in Europe, CFE) został podpisany 19 listopada 1990 r. w Paryżu i wszedł w życie w 1992 r.

Głównym elementem porozumienia była redukcja istniejącego ofensywnego uzbrojenia konwencjonalnego posiadanego przez NATO i państwa byłego Układu Warszawskiego (czołgi, bojowe wozy opancerzone, artyleria o kalibrze 100 mm i większym, samoloty bojowe i śmigłowce uderzeniowe). Liczono, że ograniczenia ilościowe dotyczące uzbrojenia oraz przekazywanie szczegółowej informacji o potencjałach sił zbrojnych i poddaniu tych informacji weryfikacji ograniczy możliwości dokonania niespodziewanej napaści zbrojnej i rozpoczęcia działań na dużą skalę.

"W 2022 r. Rosja, przy udziale Białorusi, dokonała kolejnego aktu rażącego naruszenia zakazu użycia siły wobec Ukrainy, innego państwa-strony Traktatu CFE. W dniu 7 listopada br. Rosja formalnie przestała być stroną tej umowy" - głosi komunikat.

"W tych warunkach, stanowiących zasadniczą zmianę okoliczności w stosunku do tych, które istniały w czasie zawierania tej umowy międzynarodowej, Rzeczpospolita Polska nie może pozostawać zobowiązana do wypełniania Traktatu CFE" - oświadczyło MSZ.

Resort dyplomacji zapowiedział, że Polska "podejmie formalne działania w celu zawieszenia Traktatu CFE w sposób całościowy – w odniesieniu do wszystkich jego postanowień – i bezterminowy". "Oznacza to, że Rzeczpospolita Polska nie będzie prawnie ani praktycznie obowiązana wypełniać postanowienia Traktatu CFE, w tym dotyczące ograniczeń związanych z Siłami Zbrojnymi RP" - czytamy w komunikacie MSZ.

Polska nie może pozostawać zobowiązana do wypełniania Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie (CFE); podejmie formalne działania w celu zawieszenia tego traktatu w sposób całościowy - oświadczyło we wtorek MSZ. Jak podkreślono, polskie stanowisko wynika z postępowania Rosji.

W komunikacie polskie MSZ poinformowało, że 7 listopada br. państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego wydały oświadczenie o zamiarze zawieszenia Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie (CFE, Treaty on Conventional Armed Forces in Europe).

Jak zaznaczono, stanowisko zostało sformułowane w odpowiedzi na postępowanie Rosji, sprzeczne z prawem międzynarodowym, w szczególności z Traktatem CFE. Rosja - jak czytamy na stronie MSZ - od 2007 r. nie wykonywała swoich zobowiązań wynikających z Traktatu CFE.

Para ukraińskich Su-25 atakuje rosyjskie pozycje.

Zachodni partnerzy pomogli wzmocnić ukraińską obronę przeciwlotniczą przed zimą; na stanowiska bojowe trafiły nowe systemy obrony powietrznej NASAMS - przekazał we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

NASAMS, czyli Narodowy Zaawansowany System Rakietowy Ziemia-Powietrze (National Advanced Surface-to-Air Missile System) to system średniego zasięgu produkowany przez amerykańską firmę Raytheon i norweski koncern Kongberg.

O przekazaniu nowych systemów do służby prezydent poinformował po przeprowadzeniu codziennej narady, która poświęcona była m.in. dostawom amunicji i sprzętu oraz sytuacji na froncie.

Zełenski wysłuchał też danych wywiadu na temat sytuacji na tymczasowo okupowanym przez siły rosyjskie terytorium ukraińskim, w regionie Morza Czarnego, a także w krajach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), obejmującej Rosję, Armenię, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan.

Żródło: WP, PAP, Ukraińska Prawda, Ukrinform, BBC, Reuters, CNN, TASS

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także