"To jest pogrom". Generał wskazuje taktykę Rosjan
- Na początku wojny Rosjanie działali wybiórczo, omijali miasta i atakowali głównie armię ukraińską. Kiedy spotkali się z ostrą obroną, to zmienili metody i wykorzystują przewagę ilościową, by zmusić Ukraińców do wycofania się. Przeszli do takiego prowadzenia wojny, który im odpowiada - mówił w programie "Newsroom WP" gen. prof. Bogusław Pacek. Dyrektor Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego, który był gościem Mateusza Ratajczaka, mówił, na czym polega aktualna taktyka armii Putina. Wyjaśniał też, w jakim regionie Ukrainy sytuacja jest najtrudniejsza. - Wschodnia część Ukrainy jest bombardowana i ostrzeliwana z najróżniejszych dział. Jeśli popatrzymy na to, co stało się w obwodach ługańskim i donieckim, to rzeczywiście jest to pogrom, obraz syryjski - ocenił wojskowy. Generał przyznał też, że obie strony prowokują się wzajemnie do rozpoczęcia walk. - Obie strony zauważyły, że łatwiej jest niszczyć przeciwnika, broniąc się, niż atakując. Rosja nie atakuje, a to nie pogoda jest przyczyną. Ukraina niemal zachęca Rosję, by atakowała. Jedna ze stron prędzej czy później ruszy do walki - stwierdził generał. - Rosjanie zrozumieli, że jeśli chcą osłabić i pokonać siły ukraińskie, to one muszą przejść do kontrofensywy - dodał.