alarm bombowy

Po tym jak w przestrzeni publicznej pojawiły się sygnały o możliwym zagrożeniu bombowym na terenie Sejmu, władze izby niższej wszczęły procedery bezpieczeństwa. "Pojawiające się doniesienia są weryfikowane" - przekazała Kancelaria Sejmu.

Alarm bombowy na A4 przy polsko-niemieckiej granicy. W samochodzie Rosjanina znaleziono podejrzany obiekt, przypominający zdalny detonator ładunku wybuchowego. Federalna policja wezwała saperów i zamknęła drogę do Polski.

W czwartek po południu ewakuowano pasażerów z lotniska w Bazylei z powodu alarmu bombowego. Teren portu jest przeszukiwany przez służby szwajcarskie i francuskie. Nie podano czy alarm ogłoszono z powodu porzuconego bagażu.

W sobotnie popołudnie, w najbardziej znanej i najchętniej odwiedzanej francuskiej wieży ogłoszono alarm bombowy. Ewakuowano turystów i pracowników z trzech kondygnacji. Na miejscu zjawili się policyjni saperzy.

Personel szpitala przy ul. Mossego w Grodzisku Wielkopolskim odebrał telefon z informacją, że w budynku jest bomba. Na miejsce natychmiast skierowano służby. Jak się okazało, alarm był fałszywy.

- W poniedziałek na Czukotce doszło do masowych ewakuacji z powodu anonimowych doniesień o zaminowaniu sądów i placówek oświatowych -poinformowała służba prasowa samorządu regionalnego. Ewakuowano blisko osiem tysięcy osób z 60 obiektów.

W nocy w Paderborn w Niemczech wylądował samolot pasażerski lecący z Poznania do Londynu. Powód? Alarm bombowy. Niemiecka policja po przeszukaniu maszyny przekazała, że "nie ma żadnego zagrożenia".

Samolot linii Ryanair z Poznania do Tel Awiwu lądował awaryjnie na lotnisku w Debreczynie we wschodnich Węgrzech. Maszynę eskortowały myśliwce Gripen, powodem był alarm bombowy. Maszyna została przeszukana, nie znaleziono w niej bomby. Po kilku godzinach pasażerowie odlecieli do Tel Awiwu.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Serbii i tamtejsza policja otrzymywały przesyłki mejlowe i telefony z zagranicy (najwięcej z Polski) z zawiadomieniem o podłożonych ładunkach wybuchowych. Udało się wykluczyć obecność bomb we wszystkich wskazanych przez internetowych terrorystów miejscach, a na dodatek jeszcze trafić na ślad ewentualnych sprawców.

Samolot, który wystartował z Lotniska Chopina do Madrytu, musiał zawrócić do Warszawy. Powód? Alarm bombowy na pokładzie. O 10:27 maszyna znów była na lotnisku w stolicy Polski.

Policyjna akcja na lotnisku Chopina w Warszawie. Na pokładzie Boeinga 777 lecącego z Dubaju miała znajdować się bomba. - Służby lotniskowe sprawdzały maszynę pod kątem materiałów wybuchowych - przekazał w rozmowie z WP mł. asp. Dariusz Świderski, rzecznik prasowy Komisariatu Policji Portu Lotniczego Warszawa-Okęcie. O godz. 21.40 przywrócono normalny ruch samolotów.

Władze Lotniska im. Vaclava Havla odebrały anonimową informację o możliwej bombie na pokładzie samolotu lecącego z Warszawy do Pragi. Maszyna bezpiecznie wylądowała, a pasażerowie zostali ewakuowani. Aktualnie służby weryfikują zgłoszenie.

Trwa ewakuacja części pacjentów szpitala w Rybniku. Placówka otrzymała telefon o ładunku wybuchowym umieszczonym w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Na miejscu czynności prowadzi policja.

Co łączy groźby, które otrzymali m.in. Donald Tusk i Wanda Traczyk-Stawska, z wejściem policji do domu dziennikarza "Gazety Wyborczej" w Zielonej Górze oraz oszustami od fałszywych sklepów w sieci? Prawdopodobnie stoją za nimi współpracujący ze sobą przestępcy. A na pewno łączy ich wspólny cel.

Fałszywy alarm bombowy w Termach Maltańskich postawił na nogi poznańskie służby. Autor doniesienia nazwał to zemstą za "dyskryminację niezaszczepionych" i zapowiedział kolejne. - Antyszczepionkowcy poczynają sobie coraz śmielej. Odpowiedzialność za to ponoszą Antoni Macierewicz i Jarosław Kaczyński - komentuje prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

Do Term Maltańskich w Poznaniu trafiły pogróżki, że na terenie obiektu podłożono bomby. Powód? Osobne kasy dla osób zaszczepionych. Ewakuowano około 1800 osób, a alarm okazał się fałszywy. Prezydent miasta wprost napisał, co myśli o antyszczepionkowcach.

Służby Lotniska Chopina otrzymały informację, że na pokładzie samolotu PLL LOT, który do stolicy przyleciał z Kijowa, może być ładunek wybuchowy. Rzecznik portu Piotr Rudzki w rozmowie z Wirtualną Polską przekazał, że akcja została zakończona.

Mimo, że polskie szkoły są zamknięte, a uczniowie uczą się zdalnie, niektórzy wciąż wpadają na głupie pomysły. Wieczorem na skrzynkę e-mail Szkoły Podstawowej w Jeżowie Sudeckim przyszła wiadomość o tym, że w budynku podłożony został ładunek chemiczny.

Zarządca wrocławskiego Sky Tower dostał wiadomość o podłożonym w budynku ładunku wybuchowym. W czwartek późnym wieczorem podjęto decyzję o ewakuacji mieszkańców i klientów centrum handlowego.

Olkusz. 48-latek został zatrzymany po tym, jak zadzwonił pod numer 112 z informacją, że w budynku sądu znajduje się bomba. Okazało się, że to fałszywy alarm.