Alarm bombowy na niemieckim lotnisku. Wszystko przez pamiątkę z Polski

Niecodzienne zdarzenie w Niemczech. Nietypowy przedmiot ze Świnoujścia wywołał natychmiastową reakcję lotniskowych służb. 78-latka miała mieć w bagażu... granat ręczny. Ostatecznie alarm okazał się fałszywy.

Alarm bombowy na niemieckim lotnisku. Wszystko przez pamiątkę z Polski. Zdjęcie ilustracyjne
Alarm bombowy na niemieckim lotnisku. Wszystko przez pamiątkę z Polski. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty | David McNew
oprac. MRM

Niecodzienna pamiątka z Polski wywołała alarm bombowy na lotnisku Heringsdorf na wyspie Uznam (Meklemburgia-Pomorze Przednie). Do zdarzenia doszło w sobotę, 10 września, a operacja sił specjalnych wywołała opóźnienia dla pasażerów innych samolotów lądujących i wylatujących z niemieckiego lotniska.

W bagażu podręcznym 78-letniej pasażerki z Luksemburga pracownicy ochrony odkryli granat ręczny. Kobieta tłumaczyła, że "śmieszną pamiątkę" kupiła w sąsiednim Świnoujściu i miała to być zapalniczka.

Pracownicy ochrony woleli jednak sprawdzić dziwny przedmiot. Na lotnisku przyjechali saperzy z oddalonego o kilka kilometrów Mellenthin. Eksperci zbadali obiekt, by – jak mówili – wykluczyć ryzyko dla bezpieczeństwa. Po około 90 minutach odwołali alarm.

Alarm na lotnisku w Krakowie. Pasażer powiedział cztery słowa

Do fałszywego alarmu doszło również w sierpniu na krakowskim lotnisku. 34-latek podczas kontroli bezpieczeństwa na krakowskim lotnisku przed lotem do Monachium na pytanie pracownika ochrony o zawartość bagażu podręcznego odpowiedział: "gdybym nawet miał bombę...".

"Sarkastyczne stwierdzenie krakowianina uruchomiło natychmiast lotniskowe procedury bezpieczeństwa" - przekazał w środę Karpacki Oddział Straży Granicznej. Na lotnisku pojawili się pirotechnicy. Utworzona została strefa bezpieczeństwa, w której przystąpiono do sprawdzenia bagażu.

W walizce nie znaleziono materiałów wybuchowych, a jedynie rzeczy osobiste właściciela. Mężczyzna wyraził skruchę, tłumacząc swoje słowa stresem. Otrzymał mandat w wysokości 500 złotych.

Źródło: Deutsche Welle/PAP

Czytaj także:

Źródło artykułu:Deutsche Welle
niemcyalarm bombowylotnisko
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)