Polska wysyła pod granicę 40 tys. żołnierzy
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk przekazał, że w najbliższych dniach "przy polskich granicach będzie ok. 40 tys. żołnierzy". Ma to związek z rosyjsko-białoruskimi manewrami Zapad, które w piątek rozpoczną się blisko polskiej granicy.
Manewry Zapad-2025 zaplanowane są na 12-16 września i będą pierwszymi od czasu rozpoczęcia przez Rosję pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Manewry odbędą się m.in. w Grodnie i Prawdinsku, blisko polskiej granicy.
- Polska przygotowywała się do manewrów Zapad-2025 przez wiele miesięcy. Polskie wojsko przeprowadziło ćwiczenia, w których wzięło udział ponad 30 tys. żołnierzy polskich, ale też żołnierzy Sojuszu, aby w sposób adekwatny odpowiedzieć na Zapad-2025 - powiedział Tomczyk na antenie Polsat News.
- Pamiętajmy, że Zapad-2025 jest ćwiczeniem ofensywnym. Od tego zaczęła się wojna na Ukrainie, ale też agresja na Gruzję. W związku z tym polskie wojsko się do tego przygotowywało. W ciągu najbliższych dni będziemy mieć na granicy około 40 tys. żołnierzy - podkreślił wiceminister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: czy alert RCB był wysłany za późno? Rzecznik odpowiada
Manewry na Białorusi. Polska mobilizuje wojsko
Podczas manewrów Rosja planuje użycie pocisków hipersonicznych Oresznik oraz symulację użycia broni atomowej.
Litewski resort obrony ostrzega, że ćwiczenia mogą obejmować testy gotowości Zachodniego Okręgu Wojskowego i Floty Bałtyckiej. "Biorąc pod uwagę braki w liczbie żołnierzy i sprzęcie, Rosja może wykorzystać potencjał nuklearny" - stwierdził brytyjski think tank Chatham House.
W manewrach weźmie udział do 30 tys. żołnierzy, z czego 6-8 tys. będzie stacjonować na Białorusi.
Źródło: Polsat News/WP Wiadomości