Trwa ładowanie...

Alarm bombowy w samolocie z Polski. Na pokładzie 190 osób

Greckie samoloty bojowe zostały wysłane, aby eskortować samolot linii Ryanair z Polski do Grecji z powodu zagrożenia bombowego - poinformowała w niedzielę po południu agencja AFP. Na pokładzie samolotu znajdowało się 190 osób. Chwilę przed godz. 19 czasu polskiego rzecznik MSZ Łukasz Jasina poinformował, że alarm był fałszywy.

Alarm bombowy w samolocie lecącym z Polski. Greckie wojsko poderwało maszyny. Zdjęcie ilustracyjneAlarm bombowy w samolocie lecącym z Polski. Greckie wojsko poderwało maszyny. Zdjęcie ilustracyjneŹródło: East News, fot: Michal Ostaszewski/REPORTER
dvr5lfe
dvr5lfe

Jak poinformował grecki portal LiFO, samolot wystartował w niedzielę po południu z lotniska w Katowicach. Po wykryciu zagrożenia bombowego greckie wojska eskortowały samolot do lotniska w Atenach. W akcji uczestniczyły myśliwce F-16.

Grecy poderwali myśliwce. Alarm bombowy w samolocie z Polski

Według doniesień katowickiej "Gazety Wyborczej", chwilę po starcie maszyny do punktu informacji lotniska zadzwoniła osoba, która poinformowała, że na pokładzie Boeinga znajduje ładunek wybuchowy.

Po zgłoszeniu w kwaterze głównej NATO wszczęto alarm. Natychmiast rozkazano go eskortować węgierskim, a następnie greckim myśliwcom - poinformowało ERT.

Ok. godz. 16.40 czasu polskiego Boeing wylądował w stolicy Grecji. Według policji maszyna wylądowała w odległej części pasa startowego, z dala od reszty samolotów. - Wszyscy ludzie mają się dobrze i są bezpieczni - powiedziała rzeczniczka ateńskiego lotniska Elena Dimopoulou, którą cytuje agencja dpa.

dvr5lfe

Pasażerowie na lotnisku w Atenach wysiadali jeden po drugim. Ich bagaże pozostały w maszynie. Samolot poddany został szczegółowej kontroli.

- Po sprawdzeniu przez pirotechników wszyscy pasażerowie wyszli z jego pokładu. Alarm był fałszywy, nikomu nic się nie stało. Nikt z pasażerów nie potrzebował z naszej strony pomocy, a linia lotnicza zadeklarowała, że zajmie się wszystkimi kwestiami sama - poinformował w rozmowie z PAP rzecznik polskiej dyplomacji Łukasz Jasina.

Źródło: "Kathimerini"/LiFO/dpa/ERT/AFP/"Gazeta Wyborcza"

Zobacz też: Nurkowie z Hiszpanii? "Jestem zaskoczony reakcją policji"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dvr5lfe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
dvr5lfe
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj