Alarm bombowy na lotnisku w Modlinie
Chwile grozy przeżyli pasażerowie, którzy przylecieli samolotem linii Ryanair z Mediolanu na lotnisko w Modlinie. Wszystko przez informację, że na pokładzie maszyny jest bomba.
Około godziny 22 w poniedziałek służby otrzymały informację, że na pokładzie samolotu lecącego z lotniska Mediolan-Bergamo do Modlina znajduje się ładunek wybuchowy. Maszyna miała lądować w Polsce o godz. 23.20.
Samolot, na którego pokładzie leciało 87 osób, w tym sześciu członków załogi, wylądował na lotnisku zgodnie z planem. Tuż po tym, jak zatrzymał się na płycie lotniska, do akcji wkroczyły służby ratunkowe.
Pasażerowie zostali błyskawicznie ewakuowani z maszyny i przewiezieni do terminala. - Nikomu nic się nie stało - zapewnił mł. kpt. Paweł Plagowski z PSP w Nowym Dworze Mazowieckim.
Akcja służb na lotnisku w Modlinie trwała około trzech godzin. Brało w niej udział łącznie 12 zastępów straży pożarnej PSP, a także policja, straż graniczna i pogotowie. Pokład maszyny dokładnie sprawdzono przy pomocy psa wyszkolonego do wykrywania ładunków wybuchowych.
- Nie stwierdzono obecności ładunku pirotechnicznego - poinformował mł. kpt. Plagowski.