Alarm bombowy. Samolot wylądował na Okęciu
Policyjna akcja na lotnisku Chopina w Warszawie. Na pokładzie Boeinga 777 lecącego z Dubaju miała znajdować się bomba. - Służby lotniskowe sprawdzały maszynę pod kątem materiałów wybuchowych - przekazał w rozmowie z WP mł. asp. Dariusz Świderski, rzecznik prasowy Komisariatu Policji Portu Lotniczego Warszawa-Okęcie. O godz. 21.40 przywrócono normalny ruch samolotów.
Rzecznik stołecznego portu przekazał w czwartek wieczorem PAP, że o godz. 21.40 przywrócony został normalny ruch na Lotnisku Chopina.
Przed godz. 22 ogłoszono z kolei alarm bombowy w Porcie Lotniczym Katowice w Pyrzowicach. "Trwa ewakuacja terminali pasażerskich" - przekazał na Twitterze były minister transportu Jerzy Polaczek. Użył też sformułowania "hybrydowy dzień", co ma nawiązywać do możliwości celowego wywołania alarmu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Alarm na lotnisku Chopina
Do incydentu na lotnisku Chopina doszło w czwartek wieczorem. "Służby otrzymały zgłoszenie, że pokładzie Boeinga 777 z Dubaju jest ładunek wybuchowy" - relacjonował dziennikarz WP Mateusz Czmiel.
- Dostaliśmy informację, że na pokładzie samolotu lecącego z Dubaju znajduje się ładunek wybuchowy - przekazał w rozmowie z WP mł. asp. Dariusz Świderski z Komisariatu Policji Portu Lotniczego Warszawa-Okęcie.
Lotnisko czasowo wstrzymało wyloty i lądowania. - Po wylądowaniu samolot został skierowany do oddalonej części lotniska. Aktualnie trwają rutynowe działania służb - poinformowała w rozmowie z "Wyborczą" Anna Dermont, rzeczniczka lotniska Chopina.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Rzeczniczka prasowa Straży Granicznej por. Anna Michalska poinformowała PAP, że alarm bombowy dotyczył samolotu lecącego z Dubaju do Warszawy, który na Okęciu wylądował o godz. 19.30. Samolot został skierowany na boczny pas, gdzie został sprawdzony. O godz. 20.30 alarm został odwołany.
- W samolocie nie ma już pasażerów, ale samolot jeszcze jest sprawdzany - przekazała Michalska.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Z kolei rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski przekazał w mediach społecznościowych, że "w związku ze wstrzymaniem operacji na lotnisku Chopina do 20:40 odwołane zostały rejsy Polskich Linii Lotniczych Lot 3935/6 WAW SZZ WAW oraz LO3985/3982 WAW IEG WAW LO401/2 WAW HAM WAW. Rejs LO3886 KTW WAW zawrócił do KTW".
Część samolotów zostało przekierowanych na inne lotnisko. "Siedzimy w samolocie na lotnisku w Brukseli i pilot mówi, że w tej chwili w Warszawie ląduje samolot z rzekomą bombą na pokładzie. Wylecimy, ale nie wiadomo czy wylądujemy w Warszawie czy gdzieś indziej" - poinformował dziennikarz Tomasz Wróblewski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
To kolejny w ostatnich dniach alarm bombowy. W środę czeskie władze odebrały anonimową informację o możliwej bombie na pokładzie samolotu PLL LOT lecącego z Warszawy do Pragi. Zawiadomienie okazało się fałszywe.
Zobacz też: PiS szykuje przyspieszone wybory? Polityk opozycji zwraca uwagę na "widomy znak"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski