Kradła ubrania z zakładu, w którym pracowała. Wpadła po 2 latach
71-letnia kobieta z Pabianic, kradnąca odzież ze swojego zakładu pracy, została zatrzymana po tym, jak przez dwa lata sprzedawała skradziony towar na aukcjach internetowych. Sprawa ujrzała światło dzienne dzięki czujności klienta.
Co musisz wiedzieć?
- Zatrzymania emerytki dokonano w Pabianicach, a proceder trwał przez ostatnie dwa lata.
- Sprawę na policję zgłosił przedsiębiorca po tym, jak jego towar pojawił się na aukcjach internetowych.
- Policja zdołała zabezpieczyć część skradzionych ubrań, wycenianych na łącznie 30 tys. złotych.
Emerytka z Pabianic pracowała jako kontroler jakości w firmie odzieżowej. Oznaczała ubrania jako wadliwe, a następnie odkładała je na bok, co umożliwiało jej ich późniejsze przywłaszczenie.
Sterczewski o krytyce ze strony koalicji. "To jest ten moment próby"
Prawie 200 aukcji w sieci
Podejrzenia pojawiły się, gdy przedsiębiorca otrzymał sygnał od niezadowolonego klienta. Klient dostrzegł towar, który nie powinien być jeszcze dostępny w sprzedaży, na serwisie aukcyjnym z używaną odzieżą. W ten sposób znaleziono około 190 aukcji powiązanych z firmą.
Kobietę zidentyfikowano dzięki numerowi profilu powiązanemu z tymi aukcjami. Funkcjonariusze zdołali odzyskać część ukradzionych ubrań, w tym spodnie, bluzki i sukienki. Towary wyceniono łącznie na 30 tys. zł.
71-latce grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Policja kontynuuje śledztwo, aby upewnić się, czy nie było innych podobnych przypadków.
Czytaj więcej: