Przy granicy Estonii pojawił się oddział Rosjan. Zamknięto drogę
Estońskie służby podjęły decyzję o zamknięciu drogi, która biegnie przez terytorium Rosji. Wszystko dlatego, że w regionie zauważono większą niż zwykle jednostkę rosyjskich służb.
"But Saatse" to niewielki kawałek rosyjskiego terytorium, przez który przechodzi droga nr 178 łącząca dwie estońskie wioski Lutepää i Sesniki. Zgodnie z przepisami, można tamtędy przejechać bez przechodzenia przez kontrolę graniczną, pod warunkiem że kierowcy nie zatrzymają się na terytorium Rosji. Z tego powodu niektórzy nazywają niewielki rejon "kawałkiem Rosji w Unii Europejskiej".
Czy Rosja wygrywa wojnę? Ekspert: ma zdecydowaną przewagę i inicjatywę
10 października wieczorem PPA (Politsei- ja Piirivalveamet, czyli policja i Straż Graniczna - red.) zdecydowały o zamknięciu drogi. Estończycy zwracają uwagę, że choć zazwyczaj rejon patroluje jednostka straży granicznej Rosjan, to teraz zauważono większy oddział.
- Nasza straż graniczna zauważyła ruch jednostek rosyjskich i wysłaliśmy tam patrole - przekazał portalowi Delfi szef Biura Straży Granicznej Prefektury Południowej Meelis Saarepuu.
- Po stronie rosyjskiej przemieszcza się oddział liczący ponad dziesięć osób. Rosja nie ujawniła nam, o jaką jednostkę chodzi ani dlaczego dokładnie tam przebywają - dodał Saarepuu.
Estonia obawia się incydentów
Początkowo rozmieszczono patrole po obu stronach granicy, które zalecały kierowcom omijanie obszaru. Niektórzy jednak postanowili kontynuować podróż, więc władze zdecydowały o zamknięciu drogi, by zapobiec ewentualnym incydentom lub prowokacjom.
W związku z sytuacją wyznaczono objazdy przez okoliczne drogi. Policja prosi podróżujących o stosowanie się do postawionych w rejonie tymczasowych znaków drogowych.
Służby estońskie są w szczególności wyczulone na ewentualne prowokacje ze strony Rosji. 19 września trzy myśliwce MiG-31 naruszyły estońską przestrzeń powietrzną.
Czytaj więcej: