- Jeśli polskie służby wykorzystywały Pegasusa do inwigilacji osób, powinno to być udokumentowane, a w przyszłości rozliczone. W tym przypadku mogła być jednak zastosowana inna procedura, tzw. kontrola szybka bez zgody sądu, albo w ogóle stosowanie systemu bez jakichkolwiek procedur – mówi Wirtualnej Polsce doświadczony oficer Centralnego Biura Antykorupcyjnego, który prowadził przez lat wiele czynności rozpoznawczo-operacyjnych.