PolskaSprawdzała maseczki od instruktora narciarstwa. Prezydent ją odznaczył

Sprawdzała maseczki od instruktora narciarstwa. Prezydent ją odznaczył

Funkcjonariuszka CBA, do której Ministerstwo Zdrowia wysyłało informacje o planowanych zakupach, została odznaczona przez prezydenta. Jedną ze spraw, które opiniowała, był zakup niespełniających norm maseczek od instruktora narciarstwa. CBA zapewnia, że funkcjonariuszkę odznaczono za wyjątkowo sumienne wykonywanie obowiązków.

Funkcjonariuszka CBA, do której Ministerstwo Zdrowia wysyłało informacje o planowanych zakupach, została odznaczona przez prezydenta
Funkcjonariuszka CBA, do której Ministerstwo Zdrowia wysyłało informacje o planowanych zakupach, została odznaczona przez prezydenta
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki/East News

15.06.2021 13:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W marcu ubiegłego roku Ministerstwo Zdrowia kupiło za ponad 5 mln zł maseczki od instruktora narciarstwa z Zakopanego. Dzięki dziennikarzom wyszło na jaw, że nie spełniały żadnej z norm wymaganej przez WHO. Po upublicznieniu tego faktu ministerstwo zgłosiło sprawę do prokuratury.

Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", instruktor narciarstwa Łukasz G. w mailowej korespondencji z resortem zaproponował maseczki obłożone 23-procentową stawką VAT. Zapewniał, że spełniają one wszystkie normy i na dowód przedstawił skan odpowiedniego certyfikatu. Certyfikowane wyroby medyczne są obłożone 8-procentowym VAT-em. Od początku można było więc wywnioskować, że coś jest z nimi nie tak. Okazało się, że certyfikat został sfałszowany, a maseczki nadają się do wyrzucenia.

CBA nie zablokowało transakcji

Ustawa COVID-owa wyłączająca urzędników spod odpowiedzialności karnej przy zamówieniach w czasie pandemii, wprowadziła uproszczone procedury i możliwość zamawiania sprzętu czy środków medycznych z wolnej ręki. Ministerstwo Zdrowia zakupy konsultowało jednak z CBA. W dokumentach, które resort zdrowia przekazał posłom PO-KO znajduje się e-mail skierowany 26 marca 2020 roku na adres CBA ze szczegółami oferty złożonej przez instruktora narciarstwa w sprawie sprzedaży maseczek.

Dokument przesłała zastępca dyrektora Departamentu Nadzoru i Kontroli resortu zdrowia. Odbiorcą e-maila była według informacji nieoficjalnych funkcjonariuszka, pełniąca wtedy funkcję zastępcy dyrektora Departamentu Operacyjno-Śledczego CBA. Informację, że to ta osoba była dla resortu zdrowia tak zwanym check pointem, potwierdzają informatorzy z kręgu służb specjalnych.

Jak przyznał w "Rzeczpospolitej" rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz: Było to standardowe postępowanie w procesie zakupowym ustalone wspólnie z CBA. Biuro nie kazało wstrzymać postępowania.

Z oświadczenia wydanego przez CBA po publikacjach prasowych wynika, że biuro odpowiedziało "na miękko", że instruktor narciarstwa Łukasz G. nie ma doświadczenia w zakresie dostaw sprzętu medycznego. Ministerstwo Zdrowia poinformowało więc kontrahenta, że zapłaci za towar dopiero po tym jak ten znajdzie się w magazynie.

Odznaczenia dla funkcjonariuszy CBA na 15-lecie służby

W połowie ubiegłego tygodnia prezydent Andrzej Duda odznaczył zasłużonych funkcjonariuszy biura. Jedną z odznaczonych była funkcjonariuszka, która współpracowała z resortem zdrowia. Obecnie jest już dyrektorem Departamentu Operacyjno-Śledczego. CBA odpowiedziało na pytania WP, że "pani Dyrektor została odznaczona Brązowym Krzyżem Zasługi za wzorowe, wyjątkowo sumienne wykonywanie obowiązków wynikających z pracy zawodowej. W ocenie kierownictwa CBA wyniki pracy pani Dyrektor oraz jej zaangażowanie w służbie uzasadniają przyznane jej wyróżnienie".

Polityk PO-KO: w CBA nie ma żadnej autorefleksji

Poseł Michał Szczerba, który w wyniku kontroli poselskiej badał zakupy Ministerstwa Zdrowia mówi: - Niecertyfikowane maski ochronne od instruktora i jego przyjaciół trafiły na śmietnik, ale mogły narazić na niebezpieczeństwo medyków - ich zdrowie i życie. Widać, że ta służba (CBA) zatraciła poczucie celu i misji, działa na polityczne zamówienie, bez żadnej autorefleksji. 

- Oświadczenie Kaczyńskiego ze stycznia, będące formą rozgrzeszenia, okazało się ważniejsze niż trwające prokuratorskie śledztwo i publiczne formowane zarzuty. Istotą układu zamkniętego jest nieściganie patologii, ale budowanie układu zależności. Wykorzystuje się do tego zachęty i nagrody. Dlatego funkcjonariuszka zostaje nagrodzona a wiceminister odpowiedzialny za zakupy może wrócić do rządu jak gdyby nigdy nic - uważa poseł PO-KO Michał Szczerba

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz poinformowała WP, że w śledztwie dotyczącym między innymi zakupu maseczek trwa zbieranie dowodów i nikomu nie postawiono zarzutów. Jak ujawniła "Rzeczpospolita" prokuratura zażądała od CBA informacji o tym, co służba wiedziała o zamówieniu, czy prowadziła działania operacyjne i czy to ona zaalarmowała ministra zdrowia o podejrzeniach wobec tego zakupu.

Komentarze (60)