To błąd, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu – tak polityk PiS ocenia pismo Żandarmerii Wojskowej do dziennikarzy z wezwaniem do zaprzestania publikacji. Dwaj inni stają jednak w obronie ŻW przekonując, że "nie wszystkie media potrafią korzystać z wolności". Były wysoki oficer żandarmerii mówi nam, że nigdy nie stosowano takich praktyk, a Edyta Żemła - jedna z dziennikarek, do których było adresowane pismo - przyznaje, że doszło też do innych form nacisku.