Posłowie PiS mówią "sprawdzam". Weszli do dwóch resortów
Posłowie PiS Marcin Przydacz, Sebastian Kaleta, Jacek Ozdoba, Andrzej Śliwka i Marcin Warchoł przeprowadzają kontrolę poselską w resortach sprawiedliwości oraz obrony narodowej. Kontrola ma związek z zatrzymaniem żołnierzy po oddaniu przez nich strzałów na granicy z Białorusią.
06.06.2024 | aktual.: 06.06.2024 13:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas kontroli posłowie PiS zwrócili się do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara z pytaniem o liczbę postępowań karnych dotyczących zdarzeń związanych z obroną polskiej granicy z Białorusią od lipca 2021 r.
Chcieli również poznać liczbę żołnierzy Wojska Polskiego i funkcjonariuszy Służby Granicznej lub innych służb RP, którym prokuratura postawiła zarzuty w związku z podejmowanymi działaniami, wynikającymi z naporem migrantów przekraczających polsko-białoruską granicę poza wyznaczonymi do tego miejscami.
Posłowie oczekują też informacji, jakie zarzuty są stawiane tym żołnierzom i strażnikom granicznym oraz jakie środki zapobiegawcze były wobec nich stosowane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Incydent na granicy
Portal Onet poinformował w środę o zdarzeniu na polsko-białoruskiej granicy, do której doszło na przełomie marca i kwietnia. Trzej żołnierze zostali zatrzymani przez Żandarmerię Wojskową po tym, jak oddali strzały ostrzegawcze w kierunku grupy młodych mężczyzn forsujących granicę.
Portal relacjonuje, że kiedy sytuacja została opanowana, do akcji wkroczyła Straż Graniczna, jej funkcjonariusze zawiadomili Żandarmerię Wojskową, która zatrzymała trzech żołnierzy za użycie broni wobec migrantów. Prokuratura oskarżyła dwóch o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób.
Zdecydowana reakcja rządu
Adam Bodnar poinformował, że na piątek rano zaprosił na pilne spotkanie zastępcę prokuratora generalnego ds. wojskowych prok. Tomasza Janeczka. Rozmowa ma dotyczyć działań prokuratury ws. żołnierzy, którzy prowadzili interwencję wobec grupy migrantów na polsko-białoruskiej granicy.
Również w czwartek premier Donald Tusk na portalu X wyraził swoje zaniepokojenie i sprzeciw wobec postępowania prokuratury i Żandarmerii Wojskowej wobec żołnierzy. Poinformował, że odebrał meldunek szefa MON i oczekuje szybkich wniosków i decyzji organizacyjnych, prawnych oraz personalnych.
Podczas konferencji prasowej szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że o sytuacji wiedział tuż po zdarzeniu. Zaznaczył, że to dowódca stacjonującego przy granicy Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie zgłosił sprawę Żandarmerii Wojskowej.