- Jeśli wyborcy PiS mają wybór między człowiekiem, który chciał ich, przepraszam za wyrażenie, je...ć, a kimś, kto ma inne poglądy na sprawy aborcji czy in-vitro, ale ich nie obraża, to sądzę, że duża część wybierze mnie - mówi Łukasz Gibała, kandydat na prezydenta Krakowa.