59 proc. krakowian chce odwołać Jacka Majchrowskiego. Są wyniki sondażu
• Są wyniki sondażu ws. odwołania Jacka Majchrowskiego
• 59 proc. mieszkańców Krakowa chce odwołać obecnego prezydenta miasta
• Organizatorzy referendum zbierają podpisy umożliwiające jego przeprowadzenie
Gdyby dzisiaj odbyło się referendum w sprawie odwołania Jacka Majchrowskiego z funkcji prezydenta Krakowa, to aż 59 proc. mieszkańców poparłoby inicjatywę, z którą wyszedł były poseł Łukasz Gibała. 37 proc. nie chce zmian, a 4 proc. mieszkańców nie ma zdania na ten temat. Tak wynika z sondażu Millward Brown przeprowadzonego na zlecenie Stowarzyszenia Logiczna Alternatywa.
- Ten sondaż pokazuje, że krakowianie mają dość Majchrowskiego - mówi Łukasza Gibała.- Podpisy potrzebne do referendum zbieramy jeszcze przez 50 dni, więc zachęcamy do ich składania - dodaje.
Żeby referendum mogło się odbyć, potrzebnych jeszcze jest 50 tys. podpisów. A wniosek o referendum może podpisać każdy pełnoletni mieszkaniec Krakowa, który jest zameldowany albo dopisany do spisu wyborców w Krakowie.
"Ostatnio bardzo często, zwłaszcza w internecie, pojawia się argument, że referendum, o które zabiegamy, otwiera drogę do przejęcia władzy w Krakowie przez PiS. To zorganizowana akcja kliki, którą zbudował Jacek Majchrowski. Nie są w stanie bronić swojego pryncypała przed naszymi merytorycznymi zarzutami (o kolesiostwo, o betonowanie) i dlatego postanowili grać na strachu części Krakowian przed PiS-em. Ale ich argument jest absurdalny - gdyby było tak, jak twierdzą, to PiS sam już dawno zebrałby podpisy pod referendum. W końcu na władzę Jarosław Kaczyński jest bardzo łasy. Tyle tylko, że - podobnie jak my - doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że w dużych miastach PiS nie ma szans w wyborach prezydenckich. Moi drodzy! Wierzę, że nie dacie sobie zrobić wody z mózgu. Kraków jest wart tego, żeby o niego walczyć!" - podsumował na swoim profilu społecznościowym Łukasz Gibała.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .