Kto wygra w Krakowie? Wielu mieszkańców się waha
Jak wynika z dwóch sondaży, kandydat Koalicji Obywatelskiej Aleksander Miszalski może wygrać w drugiej turze wyborów na prezydenta Krakowa. Poseł nie może jednak spać spokojnie. Jego kontrkandydat Łukasz Gibała wciąż ma duże szanse na to, by go prześcignąć. Zwłaszcza, że wielu krakowian jeszcze nie zdecydowało, na kogo zagłosuje.
W pierwszej turze wyborów samorządowych na prezydenta Krakowa najwięcej głosów zdobył kandydat Koalicji Obywatelskiej i poseł Aleksander Miszalski - 37,2 proc. Na drugim miejscu znalazł się radny Łukasz Gibała, na którego głos oddało 26,79 proc. krakowian. Tym samym oni dostali się do drugiej tury.
Kampania wyborcza w mieście jest brudna i kandydaci obrzucali się oskarżeniami. Przeciwko Miszalskiemu opowiedziało się PiS, więc sztab kandydata KO zaczął rozpuszczać plotki, że Gibała obiecał im stanowiska. Z kolei środowisko Gibały oskarżało Miszalskiego o powiązania ze Strabagiem, dużą firmą budowlaną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wotum nieufności wobec ministra rolnictwa? "Decyzja nie zapadła"
Dla Krakowa to rewolucyjne wybory, bo niezależnie kto wygra, dla miasta będzie to pierwsza zmiana prezydenta od 22 lat. Tak długo Krakowem rządził bowiem Jacek Majchrowski.
Kto wygra w Krakowie?
Jak wynika z sondażu Opinii 24 dla "Gazety Wyborczej", Aleksander Miszalski może liczyć na głosy 39 proc. wyborców. Ale Łukasz Gibała jest tuż za nim - otrzymał poparcie 36 proc. O tym, kto będzie rządził Krakowem, mogą więc zdecydować wyborcy, którzy jeszcze nie wiedzą, na kogo oddadzą głos - tych jest aż 25 proc.
Jak wskazuje "Gazeta Wyborcza", dla Gibały dużą nadzieją są wyborcy Prawa i Sprawiedliwości. Głosujący w pierwszej turze na Łukasza Kmitę (otrzymał 20 proc. głosów) w przeważającej większości zamierzają postawić krzyżyk przy nazwisku Gibały. Chodzi jednak o osoby, które do urn pójdą - część głosujących na PiS może bowiem zostać w domu.
Z kolei Ogólnopolska Grupa Badawcza na zlecenie LoveKrakow.pl przeprowadziła swój sondaż. Z niego wynika, że 48,39 proc. badanych zapowiedziało oddanie głosu na Aleksandra Miszalskiego, a 43,61 proc. - na Łukasza Gibałę. Waha się 8 proc. wyborców.
Czytaj więcej:
Źródło: "Gazeta Wyborcza", lovekrakow.pl