"Ta straszna katastrofa wydarzyła się u nas, wyjaśnimy ją"
Nowy ambasador Rosji w RP Aleksander Aleksiejew zapewnił, że zarówno opinia publiczna, jak i siły polityczne w Rosji nie mniej niż Polacy są zainteresowani wyjaśnieniem "całej prawdy" o katastrofie smoleńskiej.
14.09.2010 | aktual.: 14.09.2010 18:09
- Możecie być państwo przekonani, że robiliśmy, robimy i będziemy robić wszystko, aby dopełnić wszystkich procedur związanych z tym śledztwem - oświadczył ambasador. Aleksiejew deklarował, że Rosja chce, by jej polscy partnerzy "byli świadomi każdego szczegółu wniosków, które wyciągną śledczy rosyjscy". Jak zapewniał, "wszystkie procedury potrzebne do tego będą nadal wypełniane w całości i jak najpełniej". Chodzi o przepisy Konwencji Chicagowskiej, na podstawie których badana jest katastrofa z 10 kwietnia 2010 r.
- Ta straszna katastrofa miała miejsce na terenie Federacji Rosyjskiej, więc dla nas jest to naturalne, że to właśnie prokuratura rosyjska wykona największą część pracy związaną ze śledztwem, w bardzo ścisłym kontakcie z kolegami polskimi - mówił ambasador.
Jak zapewnił, "zarówno opinia publiczna, jak i siły polityczne w Rosji, nie mniej niż Polacy, są zainteresowani tym, aby wyjaśnić całą prawdę o tym tragicznym wydarzeniu, rozwiać wszelkie wątpliwości i odpowiedzieć na wszystkie pytania".
Ambasador podkreślał, że chodzi o to, aby zarówno rodziny ofiar, jak i opinia publiczna były przekonane, że wszystko, co można było zrobić, zostało zrobione. - Zobaczycie państwo, że nie są to puste słowa - dodał.
Odnosząc się do wniosków polskiej prokuratury o pomoc prawną Aleksiejew zapewniał, że "procedury toczą się swoją normalną drogą". - Nie jest to sprawa polityków, tylko specjalistów - mówił ambasador. - Proszę mi wierzyć, że podejście do każdej z tych próśb będzie jak najbardziej życzliwe - dodał. W tym kontekście wymienił także prośbę polską o zabezpieczenie szczątków tupolewa na lotnisku w Smoleńsku.
Aleksiejew podkreślił, że "każdy problem z przekazaniem materiałów, które najbardziej interesują stronę polską, trzeba rozpatrywać odrębnie". Jak ocenił, "niektóre dokumenty, o które prosi strona polska, nie są jeszcze przygotowane".
Ambasador zaznaczył, że jednym z zadań ambasady jest "poinformowanie właściwych organów rosyjskich o niepokojach strony polskiej dotyczących wyjaśniania katastrofy smoleńskiej". - Musimy przekazywać informację, jakie sprawy najbardziej niepokoją Polaków i prosić o przyspieszenie prac - powiedział.
Aleksiejew poinformował, że podczas uroczystości przekazywania listów uwierzytelniających prezydentowi Polski rozmawiał z Bronisławem Komorowskim również na temat katastrofy smoleńskiej. - Zapewniłem pana prezydenta, że nasza współpraca, jeśli chodzi o to śledztwo, będzie miała charakter wzorcowy - powiedział.
Ambasador podkreślił, że zdaje sobie sprawę, jak bardzo "szczególna, delikatna i ważna" jest dla Polski kwestia katastrofy. - Rosja nie ma nic do ukrycia" - zapewnił.