ŚwiatSzykany czy usterka?

Szykany czy usterka?

Wybitny szachista Garri Kasparow, który jest w politycznej opozycji wobec prezydenta Rosji, twierdzi, że straż graniczna usiłowała go nie wpuścić w niedzielę do Rosji. W poniedziałek funkcjonariusze służby bezpieczeństwa zapewnili, że opóźnienia w odprawie były spowodowane "problemami technicznymi".

22.08.2005 | aktual.: 23.08.2005 07:08

O kłopotach na granicy arcymistrz szachowy, który przeszedł do polityki i nie unika krytykowania prezydenta Władimira Putina, mówił na falach rozgłośni "Echo Moskwy". Z jego wypowiedzi wynikało, że przez 25 minut nie mógł przejść kontroli granicznej na lotnisku, gdy wracał z Chorwacji.

"Opóźnienie wywołała usterka technicznego systemu kontroli" - poinformowało biuro prasowe Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB). "Naszym zamiarem nie było skonfiskowanie paszportu ani stawianie przeszkód przy wjeździe do Federacji Rosyjskiej" - głosi komunikat, cytowany przez agencję Interfax.

Kasparow, obecnie szef organizacji politycznej Zjednoczony Front Obywatelski, opowiadał, że podszedł do okienka straży granicznej i podał paszport. Siedząca tam kobieta go rozpoznała. "Wtem poprosiła, bym zaczekał. Po tym przyszedł jeszcze jeden pogranicznik, wziął mój paszport i sobie poszedł" - mówił Kasparow.

Zaczął do kogoś dzwonić, wychodził, zadawał pytania, znów wychodził, a na pytanie, o co chodzi, odpowiadał, że ma informacje służbowe, którymi nie może się dzielić - tak słynny sportowiec opisywał zachowanie mężczyzny.

Kasparow zapowiedział, że zamierza poradzić się prawników i wyjaśnić, co spowodowało taką reakcję pograniczników, którzy byli zakłopotani i nie wiedzieli, co robić.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)