Szwedka zdradzi szczegóły kradzieży w Auschwitz?
Według RMF FM krakowska prokuratura chce przesłuchać szwedzką dziennikarkę, która może znać szczegóły kradzieży napisu "Arbeit macht frei" znad bramy byłego obozu zagłady w Oświęcimiu.
Krakowska prokuratura zwróciła się już z prośbą w tej sprawie do szwedzkich policjantów, a ci zobowiązali się, że takie przesłuchanie odbędzie się w ciągu najbliższych dni.
Zdaniem polskich prokuratorów dziennikarka pracująca w sztokholmskiej gazecie może znać szczegóły kradzieży oraz jej zleceniodawcę.
Tablica z historycznym napisem "Arbeit macht frei" znad bramy b. niemieckiego obozu została skradziona 18 grudnia nad ranem. Napis odnaleziono 70 godzin później we wsi Czernikowo koło Torunia. Złodzieje pocięli go na trzy części. Po badaniach kryminalistycznych w czwartek tablica została przekazana muzeum.
O udział w kradzieży podejrzanych jest pięciu Polaków. Z ustaleń prokuratury wynika, że działali oni na zlecenie pośrednika ze Szwecji, Andersa Hoegstroema, który jest ścigany listem gończym przez prokuraturę. Prokuratura złożyła w sądzie wniosek o wydanie za Szwedem Europejskiego Nakazu Aresztowania.