ŚwiatSztaby WOŚP w Edynburgu i Newcastle

Sztaby WOŚP w Edynburgu i Newcastle

Najprężniejsze sztaby w ramach tegorocznego XVII finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy utworzono w szkockiej stolicy Edynburgu oraz w Newcastle upon Tyne w północno-
wschodniej Anglii.

07.01.2009 | aktual.: 07.01.2009 19:59

Imprezy na mniejszą skalę, połączone ze zbiórką pieniędzy, planowane są również w innych polskich skupiskach w Wielkiej Brytanii.

W Edynburgu finał odbędzie się w najbliższą niedzielę w jednym z największych i najbardziej znanych klubów - The Picture House, który może pomieścić do 1,5 tys. osób. Zagrają m.in. grupy Czarno-Czarni, Big Cyc, Fox Gang oraz The Nukes.

Organizatorzy, przygotowujący się do imprezy od kilku miesięcy, zapowiedzieli popisy didżejów, promocje polskiego piwa, transmisję na żywo w lokalnym radiu internetowym radioszkocja.pl i darmowy wstęp.

Imprezie patronuje Konsulat Generalny RP w Edynburgu, który wziął na siebie koszty wynajmu pomieszczeń i wydatki organizacyjne.

Wśród przedmiotów na licytacji znajdzie się m.in. dres Otylii Jędrzejczak z igrzysk w Pekinie, gadżety sygnowane przez Jurka Owsiaka, podarunki polskich artystów. Organizatorzy przewidują obecność około tysiąca osób.

- Jest zainteresowanie finałem, ale trudno przewidzieć, ile osób na niego przyjdzie. Polacy w Szkocji mają swoje życie, ale takie imprezy na pewno ich poruszają - powiedziała konsul Anna Dzięciołowska z Edynburga.

- Telefonują do nas Polacy z Glasgow, wyrażając rozczarowanie, że w tym roku w ich mieście orkiestra nie zagra, bo przed rokiem była udana zabawa - dodała.

W Newcastle imprezy zaplanowano na sobotę w klubie The Space i w niedzielę w polskim pubie The Globe. Dla dzieci przygotowano bal karnawałowy, loterię fantową i przedstawienie tańca chińskich smoków. Przewidziano pokaz sztuki walki i dużo muzyki.

W Newcastle mieszka ok. 10 tys. Polaków. W ub.r. zorganizowano tam największy sztab WOŚP na Wyspach.

Po raz kolejny sztabu WOŚP nie udało się utworzyć w Londynie. - Z tego co wiem, to jest zupełne fiasko, choć próby były podejmowane - powiedział Piotr Grześkiewicz z firmy Sara-Int wydającej tygodnik "Cooltura" i prowadzącej internetowe radio PRL24.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)