Jak powiedział młodszy brygadier Leszek Koksanowicz z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, strażacy informację o zadymieniu w jednym z budynków otrzymali przed godz. 13. Dym z mieszkania, którego właściciel palił w piecu, przedostał się na wyższe kondygnacje. W sumie do szpitala odwiezionych zostało sześcioro mieszkańców - dwoje dorosłych i czworo dzieci.
Młodszy brygadier Leszek Koksanowicz zapewnił jednocześnie, że podtrutym osobom nic poważnego się nie stało i ich stan będzie się poprawiał. To jednak kolejny przykład, że mimo wielu ostrzeżeń ludzie nadal nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa.
