Szczerski ws. ingerencji Polski na Białorusi: brak pokrycia w rzeczywistości
- My tę informację sprawdzaliśmy i należy uznać ją za post-prawdę - oświadczył sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Krzysztof Szczerski, komentując doniesienia mediów o tym, że współpracownicy Donalda Trumpa poszukiwali informacji o rzekomych ingerencjach Polski na Białorusi (donosiła o tym Agencja Associated Press).
05.02.2017 | aktual.: 05.02.2017 08:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- To rodzaj informacji, które pojawiają się w przestrzeni publicznej bez realnej weryfikacji ich prawdziwości - powiedział Krzysztof Szczerski. W wywiadzie dla Polskiego Radia sekretarz stanu w kancelarii prezydenta zaznaczył, że zapewnienie takie uzyskał od strony amerykańskiej.
Szczerski przebywa w Waszyngtonie, gdzie spotkał się z doradcą Donalda Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego generałem Michaelem Flynnem. Jednym z tematów ich rozmowy była sytuacja w naszym regionie.
Szczerski zapewnił, że nie było mowy o agresywnych działaniach naszego kraju tylko o tym czy Polska jest dostatecznie zabezpieczona przed ewentualnymi zagrożeniami z bezpośredniego sąsiedztwa.
- To rzeczywiście było przedmiotem rozmowy i realnej sojuszniczej troski. Byłem pytany czy czujemy się bezpieczni wobec różnych zagrożeń, które mogą pojawić się wobec nas - wyjaśnił minister.
Agencja Associated Press opublikowała wczoraj analizę działań i zamierzeń prezydenta Donalda Trumpa w polityce zagranicznej. Jej autorzy napisali, że doradcy amerykańskiego prezydenta pytali instytucje odpowiedzialne z bezpieczeństwo narodowe jak można poprawić relacje z Rosją. AP twierdzi, że prosili również o informacje na temat rzekomych ingerencji Polski na Białorusi.