Trwa ładowanie...
23-12-2013 20:16

Syria: śmierć nastoletniego fotoreportera wywołała debatę wśród dziennikarzy

- Jak to możliwe, że nastoletni, niedoświadczony fotograf pracował w strefie wojennej? - pytają znani dziennikarze po śmierci Molhema Barakata, młodego Syryjczyka, który współpracował z agencją Reutera. Jak podaje serwis Huffington Post, Barakat zginął w Aleppo w piątek.

Syria: śmierć nastoletniego fotoreportera wywołała debatę wśród dziennikarzyŹródło: AFP, fot: Guillaume Briquet
d2b7l6n
d2b7l6n

Według różnych doniesień, Barakat miał 17 lub 18 lat. Zginął, fotografując walki w okolicach szpitala w Aleppo. Okoliczności jego śmierci nie są jasne, wiadomo jednak, że miasto było przez ostatnie dni ciężko ostrzeliwane przez syryjskie siły powietrzne. W nalotach życie straciło około 300 osób - podaje Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

Młody Syryjczyk pracował w Aleppo jako wolny strzelec, a jego zdjęcia publikował Reuters. Jak podaje serwis Huffington Post, teraz to właśnie ta agencja jest pytana przez dziennikarzy o to, ile faktycznie Barakat miał lat i czy zapewniono mu fotoreporterskie przeszkolenie do pracy w niebezpiecznym, wojennym terenie.

Huffington Post przytacza także słowa dziennikarki Hannah Lucindy Smith, która poznała Barakata. Nastolatek miał pytać ją o wspólną pracę, ale Smith odmówiła, uważając, że nie może brać odpowiedzialności za młodego chłopaka z tak małym doświadczeniem podczas walk. "Mam nadzieję, że wzięli (Reuters) za niego odpowiedzialność w sposób, w jaki ja nie mogłam" - napisała.

Od początku wojny domowej w Syrii, która wybuchła w marcu 2011 r., zginęło 126 tys. ludzi. Kilka milionów Syryjczyków straciło dachy nad głową, z czego 2,3 mln osób uciekło do sąsiednich krajów.

Źródło: Huffington Post, WP.PL

d2b7l6n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2b7l6n
Więcej tematów