"Studzili głowy" wychylając się z samochodu. Kierowca zaskoczony kontrolą policji
Podczas czwartkowej wieczornej interwencji policji w Starachowicach, kierowca okazał się zdziwiony kontrolą, choć chwilę przed zatrzymaniem z jego pojazdu, do połowy wystawało z niego dwóch pasażerów. 19-latek został ukarany wysokim mandatem.
19.08.2022 | aktual.: 19.08.2022 13:18
W czwartek kilkanaście minut po godzinie 22 policjanci starachowickiej drogówki jadący nieoznakowanym radiowozem, zarejestrowali dość nietypowe zachowanie pasażerów skody.
W trakcie jazdy dwóch młodych mężczyzn otworzyło szyby, a następnie po obu stronach auta wychylili się do pasa i w ten sposób, siedząc na drzwiach podróżowali przez kilkadziesiąt metrów. Gdy policjanci zatrzymali pojazd, kierowca jak i pasażerowie byli mocno zdziwieni i dopytywali o powód interwencji.
Kontrola zakończyła się wysokim mandatem dla 19-letniego kierowcy skody. Otrzymał on 1200 złotych grzywny i 6 pkt. karnych.
"Studzili głowy" wychylając się z samochodu. Młody kierowca ukarany
Incydenty w Zakopanem
Miesiąc temu w zimowej stolicy Polski doszło do podobnego incydentu z udziałem młodych mężczyzn. Na nagraniu zarejestrowanym przez jednego z kierowców widać czarnego busa, z którego w trakcie jazdy wychyla się kilku półnagich mężczyzn. Jeden z nich, w pozycji stojącej, jechał nawet na dachu, skąd pozdrawiał przechodniów. Niestety żaden ze świadków nie poinformował policji o zdarzeniu jeszcze w trakcie jego trwania.
Co wyprawiają ci "turyści" w Zakopanem?
Policja zbadała sprawę po fakcie, gdy funkcjonariusze otrzymali nagranie z samochodowej kamery. 24-latek prowadzący busa przyznał się do winy. Usłyszał zarzuty "narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu", za co grozi do trzech lat więzienia. Pasażerowie, którzy wspólnie bawili się na wieczorze kawalerskim mogą odpowiedzieć za nieobyczajne wybryki i stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.