Strzelanina w szkole w USA - były koszykarz ujął sprawcę
Były koszykarz, nauczyciel ze średniej szkoły w Littleton na przedmieściach Denver w stanie Kolorado zatrzymał uzbrojonego mężczyznę po tym, jak przed szkołą doszło do strzelaniny. Rannych zostało dwoje uczniów, oboje trafili do szpitala - podaje agencja AP.
Do strzelaniny doszło we wtorek ok. 15.30 (czasu miejscowego) przed wejściem do szkoły średniej Deer Creek.
Według relacji naocznego świadka, do dwojga uczniów podszedł mężczyzna pytając ich, czy chodzą do tej szkoły. Kiedy dziewczyna z chłopakiem odpowiedzieli, że tak, mężczyzna wyjął broń i strzelił do nich.
Będący nieopodal nauczyciel matematyki, były koszykarz, natychmiast ruszył w kierunku napastnika. - Strzelec chciał przeładować broń, by wykonać kolejne strzały. Nie zdążył jednak tego zrobić. Udało mi się go złapać - powiedział nauczyciel David Benke. Przyznał, że nie miał czasu bać się o własne życie. - Jedno z postrzelonych dzieci to mój uczeń - dodał Benke.
Nauczycielowi w obezwładnieniu napastnika pomógł kierowca przejeżdżającego obok autobusu. - Usłyszałem huk, a potem zobaczyłem mężczyznę z bronią, który wyglądał jakby szukał sobie celu do strzelania. Wyskoczyłem z pojazdu i pomogłem nauczycielowi przytrzymać napastnika aż do przyjazdu policji - powiedział kierowca Steve Potter.
Dwójka postrzelonych uczniów trafiła do szpitala. Lżej ranna dziewczyna została opatrzona i wypuszczona do domu. Z kolei nastolatek został przetransportowany do innego szpitala, w którym przeszedł operację.
Zatrzymanym mężczyzną okazał się 32-letni Bruco Strongeagle Eastwood. Świadkowie twierdzą, że mężczyzna wcześniej już kręcił się w okolicach szkoły i w samym budynku.
Eastwood był już wcześniej notowany m.in. za napaść, znęcanie się nad rodziną oraz prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Obecnie policja sprawdza motywy działania sprawcy strzelaniny.