Odprawa Rosjan rozpoczęła się przed godziną 10.00 w Terespolu na granicy polsko-białoruskiej. Jak powiedział tuż po godz. 13.00 rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej Dariusz Sienicki, do odprawy granicznej w Terespolu zgłosiła się grupa 10 motocyklistów z Rosji, którzy deklarowali, że są z "Memoriału Drogami Chwały".
W trakcie kontroli okazało się, że motocykliści nie spełniają kryteriów wjazdu i pobytu w Polsce. - Czynności się kończą, nie przekroczą granicy polskiej, każdy indywidualnie otrzyma decyzję o odmowie wjazdu - powiedział dziennikarzom Dariusz Sienicki. Wyjaśnił, że "osoby te nie spełniły warunków wjazdu i pobytu na terenie RP".
- Osoby te nie przekroczą granicy z Polską - dodał rzecznik. Nie wyjaśnił, jakich warunków nie spełnili rosyjscy motocykliści. Stwierdził jedynie, że określa je ustawa o cudzoziemcach oraz kodeks graniczny Schengen. Są to m.in. ważne dokumenty podróży i pobytu.
Jak poinformował nieco później, wszystko przebiegło spokojnie i motocykliści zawrócili na teren Białorusi.
Nie przyznają, że są "Nocnymi Wilkami"
Dariusz Sienicki nie chciał natomiast komentować ani potwierdzić nieoficjalnych informacji, że podczas odprawy okazało się, iż Rosjanie związani są z nacjonalistycznym klubem motocyklowym "Nocne Wilki".
Wcześniej Straż Graniczna informowała, że Rosjanie deklarują, iż są z "Memoriału Drogami Chwały" (początkowo straż podawała nazwę "Memoriał Chwały i Zwycięstwa" - przy. red.) i nie mają związku z "Nocnymi Wilkami".
"Sugerowanie, że każdy wjazd rosyjskiego motocykla do Polski ma związek z rajdem 'Nocnych Wilków' jest nieuzasadnione. Również nie każdy przypadek odmowy wjazdu do RP należy interpretować jako stwierdzenie bezpośredniego związku z tym rajdem" - napisała w oświadczeniu rzeczniczka prasowa komendanta głównego Straży Granicznej st. chor. Agnieszka Golias.
Dodała, że granicę z Obwodem Kaliningradzkim i Białorusią od rozpoczęcia sezonu motocyklowego, praktycznie codziennie, przekraczają rosyjscy motocykliści.
Jak poinformowała, od niedzieli do poniedziałku do godz. 13.00 na granicy z Białorusią odmówiono wjazdu przez przejścia w Terespolu i Sławatyczach w sumie 23 obywatelom Rosji podróżującym na motocyklach, w tym w Terespolu grupie motocyklistów. W Gołdapi odmówiono wjazdu jednemu Rosjaninowi podróżującemu motocyklem. Przez przejścia z Białorusią zezwolono na wjazd do Polski 18 rosyjskim motocyklistom.
Wcześniej rzeczniczka mówiła, że grupa, która jest odprawiana w Terespolu, zgłosiła wcześniej przejazd zorganizowany, dopełniła też wszystkich obowiązujących procedur i poinformowała o trasie przejazdu. - To jest jedna z tych grup, którym wydano zgodę na przejazd przez Polskę. Z informacji, które nam przekazali, wynika, że nie należą do "Nocnych Wilków" - informowała.
Według rosyjskich mediów jest to grupa należąca do "Nocnych Wilków", ta sama, która w niedzielę była w Katyniu.
Natomiast według nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej, w trakcie odprawy pojawiły się jednak wątpliwości, czy rzeczywiście grupa motocyklistów nie ma związku z "Nocnymi Wilkami". Z relacji kierowców przejeżdżających przez granicę, przekazywanych dziennikarzom, wynika, że w Brześciu (czyli po stronie białoruskiej) nie czeka już żadna grupa motocyklistów, co potwierdzałoby informacje rosyjskich mediów, że grupa, która zgłosiła się do odprawy w Terespolu to "Nocne Wilki".
Spróbują wjechać we wtorek?
W rosyjskich mediach pojawiły się informacje, że "Nocne Wilki" będą próbowały wjechać do Polski ponownie - we wtorek. Stacja telewizyjna NTV nie wykluczyła, że motocykliści w najbliższych dniach spróbują wjechać do Unii Europejskiej przez Łotwę i Litwę. Według państwowej agencji RIA-Nowosti rozważany jest również wjazd przez Finlandię.
- Jesteśmy na swoim miejscu, nigdzie się nie ruszamy. Jeśli będą próbować po raz kolejny, to będziemy dokonywać, zgodnie z obowiązującymi przepisami, sprawdzenia - powiedziała rzeczniczka komendanta głównego SG.
Protest polskich motocyklistów
Niewpuszczenie Rosjan wywołało oburzenie polskich motocyklistów, w większości z Rajdu Katyńskiego, którzy od wczesnych godzin rannych oczekiwali na przyjazd kolegów. W akcie solidarności polscy motocykliści na chwilę zablokowali przejazd przez granicę, uruchamiając klaksony.
Następnie kilkudziesięciu polskich motocyklistów wyruszyło w planowaną przez "Nocne Wilki" trasę przejazdu przez Polskę. Deklarowali też, że jeśli "Nocne Wilki" nie zostaną wpuszczone, pojadą ich trasą przez Polskę, złożą kwiaty i zapalą znicze w miejscach, w których mieli to zrobić rosyjscy motocykliści. - Pojedziemy pod pomnik Nieznanego Żołnierza w Warszawie, tam gdzie oni mieli być, zapalimy znicz. Zadzwonimy do Wrocławia, gdzie są przygotowani nasi koledzy, i oni też złożą kwiaty i zapalą znicze tam, gdzie mieli być rosyjscy motocykliści. To wszystko, co możemy zrobić - mówił do zgromadzonych komandor Motocyklowych Rajdów Katyńskich Wiktor Węgrzyn.
Z kolei kapelan Rajdu Katyńskiego ks. Dariusz Stańczyk zainicjował modlitwę o pokój na świecie, zgodę między narodami, "także z nadzieję, żeby polscy motocykliści mogli spokojnie, bezpiecznie docierać na cmentarze na Golgotę Wschodu". - Żeby w naszych sercach nie zagasła miłość do Boga i ojczyzny - mówił.
Po modlitwie i odśpiewaniu hymnu kolumna kilkudziesięciu motocykli wyruszyła w drogę do Warszawy.
Rajd "Nocnych Wilków"
"Nocne Wilki" wystartowały w sobotę z Moskwy, sprzed swojej siedziby w Niżnich Mniownikach w zachodniej części stolicy Rosji. W niedzielę dotarli do Katynia, gdzie uczcili pamięć polskich oficerów zamordowanych wiosną 1940 roku przez NKWD z rozkazu Józefa Stalina. w obu częściach memoriału - polskiej i rosyjskiej - złożyli kwiaty.
Trasa ich rajdu miała prowadzić z Moskwy przez Mińsk, Brześć, Wrocław, Oświęcim, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau i Karlshorst do Berlina. Liczy 6 tys. kilometrów.
Rajd "Nocnych Wilków" relacjonowany jest przez rosyjskie media. Motocyklistom towarzyszy reporter telewizji NTV.
Według NTV do Brześcia Rosjanie dojechali o godz. 3.00 czasu lokalnego (godz. 2.00 w Polsce), a o godz. 8.00 (godz. 7.00 w Polsce) wyruszyli w kierunku przejścia granicznego w Terespolu. Po drodze zatrzymali się na jednej ze stacji benzynowych, by uzupełnić paliwo.
Agencja Interfax podawała, że "Nocne Wilki" skarżą się na ostrą kontrolę w Terespolu. - Trzęsą nas maksymalnie. Sprawdzają wszystkie rzeczy - każdą koszulkę, każdy klucz, każdy śrubokręt - cytował Interfax Andrieja Bobrowskiego, który na oficjalnej stronie internetowej "Nocnych Wilków" przedstawiony jest jako komandor rajdu "Zwycięstwo. Moskwa - Berlin". Bobrowski przekazał - według agencji - że motocykliści poddawani są "krzyżowym przesłuchaniom".
Interfax przytaczała też wypowiedź rzeczniczki ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie Walerii Pierżynskiej, która oświadczyła, że do rosyjskiej placówki dyplomatycznej docierają informacje medialne, mówiące o tym, że motocykliści z klubu "Nocne Wilki" zaczęli przekraczać granicę z Polską ze strony Białorusi, jednak nie ma oficjalnego potwierdzenia tych doniesień. - Oficjalnie się do nas nie zwracali - powiedziała.
MSZ: odmowa wjazdu do Polski dla "Nocnych Wilków"
Rosyjski MSZ w oświadczeniu, zamieszczonym na stronie internetowej ostro potępił decyzje polskich władz, wskazującą na - jak czytamy - chęć zrewidowania historii i bezczeszczenia pamięci bohaterów, którzy uratowali Polskę i świat przed faszyzmem. "Domagamy się wyjaśnień od polskich władz" - oświadczył rosyjski MSZ.
Polskie MSZ przekazało w piątek Ambasadzie Rosji w Warszawie notę dyplomatyczną z informacją o odmowie wjazdu do Polski zorganizowanej grupy motocyklistów, w której byli przedstawiciele "Nocnych Wilków". Decyzja nie ma charakteru politycznego, jest oparta na przesłankach formalnych - podkreślił rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.
Dowodem na to - mówił - jest fakt, że trzy inne grupy rosyjskie otrzymały w ostatnich dniach zgodę na przejazd przez Polskę oraz odpowiednią pomoc - chodzi o odbyte już rajdy Grupy Rekonstrukcyjnej i Rajd Weteranów, a także o rajd motocyklistów w ramach delegacji obwodu kaliningradzkiego do Braniewa, na sobotnie uroczystości na cmentarzu wojennym w tym mieście.
W sprawie "Nocnych Wilków" - wyjaśniał Wojciechowski - w ostatni poniedziałek MSZ otrzymało od strony rosyjskiej notę z prośbą dotyczącą przejazdu tej grupy. "Nota ta była bardzo nieprecyzyjna, nie było tam podanej trasy przejazdu, miejsc noclegów, listy uczestników, programu rajdu podczas pobytu w Polsce" - powiedział rzecznik MSZ.
Dane te - zaznaczył rzecznik MSZ - były niezbędne do zapewnienia należytego bezpieczeństwa uczestnikom rajdu i odpowiedniej organizacji przedsięwzięcia. Ponadto - poinformował - MSZ "otrzymało od strony rosyjskiej noty w sprawie rajdu zbyt późno - mniej niż tydzień przed planowanym początkiem wydarzenia".
"Nocne Wilki" to nacjonalistyczny klub motocyklowy, który jest zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Poparł m.in. aneksję Krymu przez Rosję. Lider zespołu Aleksandr "Chirurg" Załdostanow znajduje się na amerykańskiej liście osób objętych zakazem wjazdu do USA.