PolskaStrajk ostrzegawczy pielęgniarek i położnych

Strajk ostrzegawczy pielęgniarek i położnych

Prawie w całym kraju będą protestować pielęgniarki i położne. W niektórych szpitalach odbędzie się dwugodzinny strajk ostrzegawczy i i pielęgniarki odejdą od łóżek pacjentów. Decyzję w tej sprawie podejmują same organizacje zakładowe zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

Strajk ostrzegawczy pielęgniarek i położnych
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

12.05.2015 | aktual.: 12.05.2015 07:14

- Na Mazowszu będą strajkować dwa szpitale w Kozienicach i Mławie, w jednej placówce zaplanowano strajk włoski - powiedziała wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Longina Kaczmarska.

Dzisiaj obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki. W większości placówek na terenie Polski pielęgniarki zamiast świętować, zamanifestują swoje niezadowolenie. Będą plakaty, ulotki i czarne koszulki - mówią osoby, które włączą się w protest.

Pielęgniarki i położne domagają się podwyżek płac o 1500 złotych oraz poprawy warunków pracy. Chodzi o określenie niezbędnej liczby pielęgniarek i położnych na oddziałach przy zawieraniu umów przez NFZ ze szpitalami - tak jak jest to w przypadku lekarzy.

Protest w Radomiu

Zostaną przy łóżkach pacjentów, ale białe fartuchy zamienią na czarne koszulki z napisem "Zawód umierający". Radomskie pielęgniarki - podobnie jak ich koleżanki w całej Polsce - sprzeciwiają się złej organizacji pracy i zbyt niskim zarobkom.

Akcję protestacyjną zorganizowały związki i samorząd zawodowy. Przedstawicielki obu organizacji żądają zmian systemowych, polegających między innymi na zmniejszeniu biurokracji i zatrudnianiu większej liczby średniego personelu medycznego.

Jednym z postulatów jest podwyżka. Chodzi o 1,5 tysiąca złotych do pensji zasadniczej. Zdaniem protestujących, dyrektorzy szpitali powinni aktywnie i odważnie wspierać działania pracowników, którzy walczą o lepsze finansowanie usług medycznych, a co za tym idzie - o wyższe wynagrodzenia.

Zarządzający miejskim szpitalem w Radomiu Andrzej Pawluczyk nie widzi możliwości spełnienia większości pielęgniarskich postulatów. Z całą pewnością, płacowe przekraczają możliwości finansowe instytucji.

Trwające od wielu tygodni rozmowy z pracodawcą, w których uczestniczy negocjator, nie przyniosły rezultatu.

Pod koniec kwietnia pielęgniarki otrzymały od ministra zdrowia propozycje zmierzające do stopniowego wzrostu wynagrodzeń. Po 20. maja zaplanowano kolejne spotkanie w tej sprawie. Jeżeli żądania nie zostaną spełnione, to na wrzesień pielęgniarki zapowiadają strajk generalny.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (274)