Starcia podczas manifestacji w Szczecinie. Osiem osób zatrzymanych
Nacjonaliści zaatakowali uczestników manifestacji "Solidarność bez granic", którzy demonstrowali w Szczecinie przeciwko aktom nietolerancji i rasizmu. Musiała interweniować policja. Zatrzymano osiem osób.
Kilkanaście osób ze stowarzyszenie Otwarta Rzeczpospolita demonstrowało przeciwko aktom nietolerancji i rasizmowi.
Ponad stuosobowy tłum zakłócił spotkanie wyrywając manifestującym transparenty i wykrzykując ksenofobiczne hasła: "Szczecin wolny od islamu", "Płacze Anglia, płacze Francja, tak się kończy tolerancja".
- Spodziewaliśmy się, że przyjdą goście, ale nie spodziewaliśmy się, że przyjdą w takiej liczbie i będą tak agresywni. Widziałem chłopaka, który podbiegł, wyrwał transparent jednemu z członków naszego stowarzyszenia. Polska powinna przyjąć uchodźców z Syrii, Erytrei, krajów ogarniętych wojną - powiedział Radiu Szczecin Filip Przytulski ze stowarzyszenia Otwarta Rzeczpospolita, jeden z organizatorów pikiety.
Policja zatrzymała osiem osób, w tym jedną nieletnią, w celu wyjaśnienia okoliczności starcia. Przedstawione im będą zarzuty zakłócenia zgromadzenia, a także utrudnianie czynności służb mundurowych.
