Ostry początek kampanii. Cios Trzaskowskiego w Nawrockiego

- Każdy, kto w tej chwili mówi o tym, że Ukraina nie powinna być w NATO, tak naprawdę sprzyja Putinowi - powiedział na starcie Rafał Trzaskowski. W ten sposób odniósł się do słów Wołodymyra Zełenskiego o Karolu Nawrockim.

Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Leszek Szymański
Paulina Ciesielska

W czwartek rano kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski oficjalnie rozpoczął kampanię wyborczą, stając z dziennikarzami przy stacji metra w Warszawie.

- Każdy, kto w tej chwili mówi o tym, że Ukraina nie powinna być w NATO, tak naprawdę sprzyja Putinowi, dlatego że to Putin próbuje przekonać wszystkich w Europie, że Ukraina nie powinna być w NATO ani w Unii Europejskiej. To stanowiłoby zagrożenie przede wszystkim dla Polek i Polaków - stwierdził Trzaskowski w odpowiedzi na komentarz do słów Wołodymira Zełenskiego o Karolu Nawrockim.

Kandydat PiS na prezydenta i prezes IPN ocenił, że Ukraina nie powinna zostać dopuszczona do UE i NATO bez zgody na ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej. Prezydent Ukrainy w wywiadzie z polskimi mediami stwierdził, że jeśli Ukraina nie otrzyma gwarancji bezpieczeństwa, to "pan Nawrocki powinien już zacząć ćwiczyć, bo może się okazać, że będzie musiał wziąć broń do ręki".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ekspert nie ma złudzeń. Zdradził, kiedy skończy się wojna w Ukrainie

- Przepraszam, jak się nazywa? - odparł Zełenski, pytany o Nawrockiego podczas wywiadu w polskich mediach. - Jeżeli Ukrainy nie będzie w Unii i nie będzie w NATO, jeśli Ukraina nie będzie miała gwarancji bezpieczeństwa, to wtedy pan Nawrocki powinien już zacząć ćwiczyć, bo może się okazać, że będzie musiał wziąć broń do ręki, by wspólnie ze swoimi rodakami bronić swego kraju. Bo jeżeli Ukrainy nie będzie nigdzie, to ryzyko (wojny w Polsce-red.) będzie bardzo wysokie - oświadczył Zełenski w wywiadzie dla TVN24, Onetu, Krytyki Politycznej i "Rzeczpospolitej".

Nawiązując do burzy, jaką wywołał Nawrocki, Trzaskowski stwierdził: - Chyba wszyscy, co do jednego się zgadzamy: nie chcemy wojny, chcemy być bezpieczni. Wszyscy się chyba zgadzamy z tym, że to Putin jest wrogiem.

- Do tej pory wydawałoby się, że jest porozumienie. W Polsce, która jest podzielona, w tej sprawie jest zgoda, że trzeba walczyć z Putinem. Każdy, kto poddaje pod wątpliwość tę doktrynę, w pewnym sensie sprzyja Putinowi. Dlatego nie dziwią mnie słowa, że jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to powinien szykować się na wojnę - dodał.

Wybory prezydenckie 2025. Hołownia ogłosił termin
Wybory prezydenckie 2025. Hołownia ogłosił termin© Wirtualna Polska

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie